Na początku przemian ustrojowych polskie środowisko techniczne czuło się zepchnięte na dalszy plan. Decydujący wówczas o przebudowie gospodarki politycy uznali, że najlepszą polityką przemysłową jest brak polityki. Z takim stanowiskiem w większości nie godziła się społeczność inżynierska. To ona ostrzegała przed likwidacją całych gałęzi przemysłu, przed nieuwzględnieniem kryteriów technologicznych przy decyzjach sprzedaży przedsiębiorstw o dużym potencjale technicznym. W redakcji „Przeglądu Technicznego” uznaliśmy wtedy, na początku lat dziewięćdziesiątych, że jest konieczna promocja ludzi z dyplomem inżynierskim, którzy odnoszą sukcesy: naukowe, techniczne, innowacyjne, organizacyjne, którzy odnaleźli się w gospodarce rynkowej. Na łamach „Przeglądu Technicznego” w 1994 r. pojawiła się rubryka „Nasze portrety”, w której prezentowaliśmy ludzi sukcesu – małych i wielkich twórców cywilizacji. Spośród nich Czytelnicy wybierają tych, którym przyznawali tytuł Złotego, Srebrnego Inżyniera. Jest już ich prawie 500.
Kolejna 22. edycja Plebiscytu o tytuł „Złotego Inżyniera Przeglądu Technicznego 2015” przypada w niezwykle ważnym dla naszej Redakcji roku jubileuszowym. Powstanie w 1866 r. „Przeglądu Technicznego” było wydarzeniem w historii polskiej techniki. 150 lat temu w kraju bez państwowości, okrytym żałobą po przegranym Powstaniu Styczniowym, grupa ówczesnych twórców techniki uznała za potrzebne wydawanie w języku polskim czasopisma przenoszącego na grunt krajowy nowości techniczne. W drugiej połowie XIX stulecia świat zaczął się zmieniać dzięki wynalezieniu przedmiotów i urządzeń, których wcześniej nie było. Na tory zaczęły wyjeżdżać parowe pociągi, Edison wynalazł fonograf, żarówkę. A potem świat zaczęły zalewać coraz to nowe wynalazki. Zrewolucjonizowały życie zwykłych ludzi, zmieniły stosunki społeczne, manufaktury przekształciły się w fabryki. Założyciele „Przeglądu Technicznego” zdawali sobie sprawę z konsekwencji tych zmian i ich wpływu na cywilizacyjny poziom krajów, przeżywających kolejne rewolucje przemysłowe. Uważali, że Polska, pomimo braku państwowości, musi nadążać za przemianami, aby po odzyskaniu niepodległości jak najszybciej osiągnąć sukces gospodarczy, a ten bez techniki i jej twórców był i jest niemożliwy do osiągnięcia.
Przez 150 lat istnienia prezentujemy na łamach „Przeglądu Technicznego” zarówno postęp naukowo-techniczny, jak i jego wpływ na stan gospodarki poszczególnych krajów. Redaktorzy „Przeglądu Technicznego” starali się pokazywać nowości techniczne oraz zmiany przez nie wywoływane. Dlatego na łamach czasopisma publikowali artykuły nie tylko wybitni twórcy techniki, ale również ekonomiści i socjologowie. Przewinęło się przez nasze łamy wielu autorów, mających wpływ na przemiany ustrojowe i gospodarcze w różnych okresach historii Polski.
Oprócz opisywania wynalazków, uwarunkowań, skutków rozwoju techniki wiele miejsca poświęciliśmy ludziom tworzącym i zarządzającym techniką. Trzeba pamiętać, iż dotyczyło to bardzo różnych obszarów życia i działalności człowieka. Przez te 150 lat technika odcisnęła swoje piętno na wszystkich dziedzinach życia. Powstało wiele nowych, często bardzo wąskich dyscyplin naukowych i gałęzi technicznych.
Laureaci kolejnych edycji Plebiscytu o tytuł „Złotego Inżyniera Przeglądu Technicznego” są tego potwierdzeniem. Są wśród nich reprezentanci dziedzin techniki od zawsze z nią kojarzonych, jak np. mechanicy, elektrycy czy budowlani. Jednakże nie mogło zabraknąć i tych, dzięki którym np. gospodarka rolno-spożywcza przeżywa ogromny rozwój. Są również osoby dbające o środowisko naturalne, a także znające systemy jakości. Wszyscy szczycą się dorobkiem technicznym: patentami, rozwiązaniami wdrożonymi do praktyki gospodarczej. 9 marca 2016 r. dołączą do Klubu Złotego Inżyniera. Serdecznie im gratulujemy.
Ewa Mańkiewicz-Cudny