Podobno najlepiej określają mnie słowa „inicjator” i „katalizator”. Coś w tym jest... Dyplom magistra inżyniera, choć formalnie z niego nie korzystałem, pozwalał mi uczestniczyć w licznych przedsięwzięciach i projektach, z którymi bez inżynieryjnego przygotowania mógłbym sobie nie poradzić.
Od urodzenia mieszkam w Gdyni, w „mieście z morza i marzeń” i nawet nie dopuszczam myśli, że mógłbym zmienić miejsce zamieszkania. Z okresu dzieciństwa i początków edukacji wspominam spacery z rodzicami, a później wyprawy z rówieśnikami na pobliskie molo, plażę i pod piękny klif w Orłowie. Rozbudzona wtedy fascynacja morzem przesądziła o moich dalszych planach i życiowych wyborach.
Rodzące się w dzieciństwie fascynacje czasami przesądzają o tym, kim będziemy w dorosłym życiu. Ale nie zawsze tak jest. Jak pamiętam, zawsze pociągało mnie wszystko, co wiązało się z mechaniką, konstruowałem kręcące się zabawki z silniczkami. Nieodmiennie frapowały kolejne zadania na zajęciach praktycznych w szkole.
mgr sztuki Leszek świdziński
Z Jerzym Materną, podsekretarzem stanu w Ministerstwie Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, rozmawia Jerzy Bojanowicz.
Elektromobilność to gorący temat. Konferencja pod egidą SEP oraz Komitetu Naukowo-Technicznego Gospodarki Energetycznej NOT nakreśliła mapę zagadnień, jakie środowiska techniczne i instytucje publiczne muszą podjąć w tej sprawie w najbliższych latach. Rok 2025, kiedy to mamy dojść do 1 miliona aut elektrycznych, jest blisko. Czy mierzymy siły na zamiary, czy odwrotnie?
Zygmunt Jazukiewicz
Na początku 1956 r. postanowiono połączyć wszystkie siły Grupy Aparatów Matematycznych działającej w Państwowym Instytucie Matematycznym. Trzy zespoły dotychczas realizujące osobne tematy miały się teraz skupić na jednym celu: zbudowaniu maszyny cyfrowej. Ich pierwszym kierownikiem został Romuald Marczyński, ale zaprojektowany poprzednio przez niego EMAL ciągle nie dawał się uruchomić.
Marek Hołyński
W poprzednim numerze rozpoczęliśmy nowy cykl artykułów przypominających, jak „Przegląd Techniczny” na początku lat 60. XX w. odnotowywał pojawienie się w Polsce pierwszych elektronicznych maszyn cyfrowych, zwanych w skrócie EMC. Wtedy nie używano określenia komputer. Sięgnęliśmy do artykułu w „PT” nr 10 z 1964 r., zatytułowanego „Elektroniczne maszyny cyfrowe Instytutu Maszyn Matematycznych PAN”. Czas to nie bardzo odległy, bo zaledwie pół wieku i wiele osób ma z pewnością jeszcze w pamięci chociaż część tamtych nowinek technicznych. Dla młodszych Czytelników, przywykłych do laptopów i smartfonów, poniższe informacje mogą brzmieć jak nieprawdopodobne rewelacje z odległej epoki.
Wybór i oprac. Bronisław Hynowski
Przedmiotem artykułu jest Internet Rzeczy w ochronie zdrowia. Celem materiału jest przedstawienie postępującego procesu informatyzacji społeczeństwa, dzięki któremu tworzone są narzędzia zwiększające wydajność pracy, ułatwiające codzienne życie. IoT odgrywa tutaj znaczącą rolę, to wizja przyszłego świata, w którym wszystkie urządzenia codziennego użytku tworzą sieć połączeń, dostarczając nowe usługi. Wykorzystanie telemedycyny może w znaczący sposób poprawić życie pacjentów, to pacjent staje się najważniejszym ogniwem, wokół którego koncentruje się cały system. Nowe technologie mają za zadanie wspierać procesy leczenia, budować pozytywne relacje pacjent – lekarz.
Łukasz Kryśkiewicz, doktor nauk ekonomicznych, związany naukowo z SGH.
Z „wysp automatyzacji” po „ekosystemy wartości” – oto droga, jaką przejdzie w tym roku Internet Rzeczy (IoT).
if
Cyberataki stały się przestępstwem, którego polskie firmy doświadczają na co dzień. W ubiegłym roku aż 82% przedsiębiorstw zarejestrowało co najmniej jeden taki incydent. Największym zagrożeniem jest zorganizowana cyberprzestępczość, która dysponuje złośliwym oprogramowaniem i zręcznie wykorzystuje socjotechnikę. Niefrasobliwość pracownika, do niedawna najczęstszy kłopot, zeszła na drugi plan. Mimo to tylko jedna na dziesięć firm z rocznym przychodem ponad 50 mln zł zatrudnia eksperta ds. bezpieczeństwa informacji.
if