Jeśli komuś udało się w tym roku wyjechać na urlop lub wyjazd ma jeszcze w planach, to wie, że wiąże się to z koniecznością dokonania wyboru miejsca wypoczynku, oferty, terminu itd. Nie zawsze jest to łatwe i trzeba rozważyć różne oferty, skonfrontować je z naszymi możliwościami, czy upodobaniami. A gdyby tak powierzyć to zadanie sztucznej inteligencji – systemowi, który zbierając o nas dane z różnych źródeł, łączące je i analizując byłby w stanie dokonać wyboru za nas i przedstawić konkretną, dopasowaną do nas propozycję i załatwić to za nas. Na razie to jeszcze nierealne, ale w przyszłości – kto wie. Tylko, czy tak byśmy chcieli?
Z jednej strony liczne rozwiązania wykorzystujące sztuczną inteligencję są dużym udogodnieniem, już obecnie w wielu dziedzinach życia. Z drugiej zaś strony, pojawia się coraz więcej obaw dotyczących negatywnych scenariuszy wykorzystania jej potencjału. Nadal wiele kwestii związanych z tą technologią pozostaje otwartych, są to m.in. kwestie etyczne i prawne. O zagadnieniach związanych z implementacją SI do naszej rzeczywistości można przeczytać w obszernej relacji z panelu dyskusyjnego, który odbył się podczas V Światowego Zjazdu Inżynierów Polskich (V SZIP), organizowanego wraz z XXVII Kongresem Techników Polskich przez FSNT-NOT i Politechnikę Śląską.
Nowe technologie, takie jak sztuczne inteligencja są przedmiotem wielu obaw, z których niektóre są uzasadnione, inne zdecydowanie wyolbrzymione. Z pewnością rozwój technik wiąże się z kwestią cyberbezpieczeństwa. Skala cyberprzestępstw rośnie bardzo szybko i jest ściśle skorelowana z rozwojem technologii. Można tu wymienić niektóre z nich, jak np. kradzież tożsamości, włamania do urządzeń mobilnych lub przez serwisy społecznościowe. Szczególnie zagrożone są dane przechowywane w chmurze. Wymagają one zaawansowanych, aktualizowanych na bieżąco zabezpieczeń. Jako inny przykład zagrożeń związanych z Internetem można wskazać tzw. botnety. Botnet to sieć komputerów kontrolowana z jednego miejsca i służąca do rozproszonych ataków na sieci komputerowe (DDoS) lub rozsyłania spamu i szkodliwego kodu. Obecnie botnety służą do zbierania Informacji zawierających dane osobowe: nazwy, adresy, wiek, informacje finansowe, aktywność w Internecie, itd. Później takie zbiory danych mogą być przedmiotem handlu.
Powstaje więc pytanie, czy prawo chroni użytkowników przed niewłaściwym wykorzystaniem nowych technologii i czy obowiązująceprzepisy nadążają za rozwojem technicznym. Szybki rozwój technologii to wyzwanie, zarówno dla tworzących prawo, jak i dla tych, którzy muszą je stosować. Być może już wkrótce trzeba będzie rozstrzygać: kto ponosi winę za wypadek pojazdu autonomicznego – kierowca, czy może producent, który wyposażył samochód w niedoskonały system. Nie mówiąc już o problemach moralno-prawnych związanych z nowymi technologiami w medycynie czy kwestiami ochrony praw autorskich w przypadku sztucznej inteligencji. Problem dostosowywania systemów prawnych do szybkiego rozwoju technologicznego wygląda różnie w różnych krajach. Warto więc zwrócić uwagę na inicjatywę Komisji Europejskiej, która w kwietniu 2021 r. przedstawiła projekt unijnego rozporządzenia w sprawie sztucznej inteligencji (Artificial Intelligence Act). Jest to pierwsza próba kompleksowego uregulowania systemów sztucznej inteligencji i ich zastosowań na świecie. Rozporządzenie ma zapewnić pewność prawa, tak by ułatwić przedsiębiorcom podejmowanie inwestycji i innowacji w dziedzinie sztucznej inteligencji, zapewniając jednocześnie należytą ochronę osobom, które z takich systemów będą korzystać.
Nowe technologie, takie jak wspomniana sztuczna inteligencja tworzą nowe perspektywy dla rozwoju cywilizacyjnego, ale mogą też przysporzyć nam wielu problemów. Od czego mamy jednak ludzką kreatywność – najlepsze narzędzie do pokonywania wszelkich trudności. I tą kreatywność warto wspierać wszelkimi sposobami.
Martyna Jachimowicz