Wątpię, więc jestem. Kwiatki polskie


07-10-2017 19:32:49

Był czas gdy o Rzeczypospolitej mówiło się, że nierządem stoi, i to mówiło się nie ze wstydem, ale wręcz z pewną dozą chełpliwości. Znaczyło to bowiem, że w odróżnieniu od innych krajów nasza siła brała się nie z władzy lecz wolności. W razie potrzeby stawali w pospolitym ruszeniu wolni obywatele, stawali dzielnie, bo wolność motywowała bardziej niż żołd. Jak pamiętamy z Mickiewicza:- „szlachta na koń siędzie, my z synowcem na czele i jakoś to będzie”. Niestety historia potwierdzała to tylko do pewnego czasu, ale w końcu okazało się, że rosyjski knut i pruski dryl są skuteczniejsze od naszej wolności. Niby każdy o tym pamięta, a jednak gdy przychodzi do działań praktycznych, wyłazi to z nas niczym hydra. Piłsudski wkrótce po odzyskaniu niepodległości uznał za stosowne zrobić przewrót majowy, aby osadzić wolność- jak uważał- nazbyt rozbrykaną i całe w istocie dwudziestolecie upłynęło w warunkach wolności limitowanej.

Po wojnie wolność nie miała najmniejszych szans zagrozić władzy, bo była na kartki i pod ścisłą kontrolą. Podnoszenie, co dziś się czyni przy każdej okazji, że w końcu jednak wolność zwyciężyła komunistyczną władzę, nie jest wcale niepodważalnym pewnikiem. Nie wiem, czy nie bliższe prawdy jest twierdzenie, że to komunistyczna władza, która miała się sama wyżywić, sama się w końcu przewróciła, przy czym nie był to przewrót niekontrolowany. Faktem jest, że wraz z przewrotem szybko rosnąć zaczęła rola wolności, a jednocześnie maleć pozycja władzy. Przy czym to nie władza posuwała się, by zrobić miejsce wolności, ale odwrotnie - wolność się rozpychała wypierając władzę z jej tradycyjnych funkcji. Dziś, na dobrą sprawę, parlament wybiera się nie po to, by procedował mozolnie z pożytkiem dla społecznego ładu, ale głównie po to, by było się z czego śmiać, kogo wytykać palcem i przeciw czemu protestować. Każda zmiana, każda reforma staje się paliwem dla wolności, która wybucha gniewem i rozlewa pochodami po ulicach. Jest w każdym z nas coś z Kordiana i gdy rząd coś proponuje, obywatel staje okoniem – „nie pójdę z wami waszą drogą kłamną, pójdę gdzie indziej, a lud pójdzie za mną !” Zjednoczony przez KOD idzie lud protestować przeciw aborcji, wykluczeniu posła Szczerby, uwolnieniu z okowów recepty, tabletki „dzień po”.

Nawet na wiosnę nie ma przerwy, bo minister Zalewska prowokuje reformą oświaty i opór tężeje pod wodzą prezesa Broniarza. Gdzie te kasztany, gdzie te prywatki, gdzie ten bez „co pachniał w maju w Alejach i Ogrodzie Saskim”… gdzie te ulice pełne zwyczajnych ludzi i zwyczajnych ludzkich zachowań ( …a Heniek w pysk; a Heńka w mordę… i już w powietrzu pachnie mordem…”). Dziś ulice coraz częściej są zajęte, bo albo się wolność z władzą „targa po szczękach”, albo chłopcy malowani na wojsko przebrani, ćwiczą odparcie rakiet SS 20, lub zamachu majowego, gdyby na taki przyszła KOD-owi ochota. Jak w takiej sytuacji Polska ma jechać ku lepszej przyszłości. Gdzie władza wyznacza drogę, wolność się „kładzie Rejtanem” z powodu ptaszków i żab; gdy minister pozwala ciąć, wolność wycina ministra, - wolność sądzi, wolność leczy, wolność uczy i dzieli pieniądze oczywiście nasze, wspólne.

Wolność ma dobre serce, dlatego pieniędzy ciągle brakuje, co kładzie się plamą na honorze władzy. Najwyższy wydaje się czas stanąć w obronie władzy- nie tej konkretnie, pisowskiej, ale władzy w ogóle. Jeśli bowiem pójdzie tak dalej, to znalezienie ministra zdrowia może okazać się równie trudne, jak znalezienie salowej. Najlepsze kadry, najbardziej dynamiczne trzymać się będą opozycji i ruchów społecznych, gdzie jest szacunek i profity, gdzie nie wisi nad głowa paragraf i nawet sam minister Ziobro może nam naskoczyć; gdzie nie rani mowa nienawiści, a przyjemnie łaskocze ludzka życzliwość. Jeśli ten kurs utrzymywać się będzie nadal to może przyjść czas, że nie tylko do sprzątania i prac polowych trzeba będzie importować ludzi zza wschodniej granicy, ale także na kierownicze stanowiska. Możemy jeszcze grzecznie prosić Ukraińców, aby nam zwrócili Sławomira Nowaka. hen                                                                                                 

Komentuje Waldemar Rukść

eNOT.pl - Portal Naczelnej Organizacji Technicznej | eNOT.pl