Tele- infotechnologie napedzają innowacyjność


18-05-2015 15:00:43

- Tegorocznego hasło  Światowego Dnia Telekomunikacji i Społeczeństwa Informacyjnego brzmi: „Telekomunikacja i technologie informacyjno-komunikacyjne: źródła innowacyjności”. Wydaje się niezbyt zgrabne, ale - merytorycznie oddaje istotę kierunku przemian!

- Zgadzam sie z Panem. Zostało ustanowione jako obowiązujące w roku obchodów 150 – lecia istnienia Międzynarodowej Unii Telekomunikacyjnej, znanej szerzej jako ITU (International Telecommunication Union). Podkreślając wiodącą rolę wymienionych w haśle technik i technologii w cywilizacyjnych przemianach współczesnego świata, mocno akcentuje rolę telekomunikacji przez fakt, że została ona tu wymieniona dwukrotnie. Najpierw, jako pierwszy człon hasła, a następnie już „w pakiecie”, gdyż telekomunikacja jest integralną częścią technik informacyjnych i komunikacyjnych (TIK), zwanych w języku angielskim Information and Communications Technologies (ICT). Spojrzenie ITU ma jednak głębokie merytoryczne uzasadnienie, jeśli na problemy cywilizacyjne spojrzymy z systemowej perspektywy. Wyróżnia ona, przy opisie każdego systemu, uporządkowane zbiory obiektów i relacji między nimi oraz funkcję celu. Telekomunikacja, jako technika i technologia kształtująca nowe formy i kanały komunikacji, ma zasadniczy wpływ nie tylko na kształt relacji między obiektami, ale również na same obiekty. W szczególności decyduje o kształcie wewnętrznej komunikacji i sposobach funkcjonowania poszczególnych obiektów. Innymi słowy, z jednej strony bezpośrednio wpływa na ich funkcjonowanie, z drugiej strony, tworzy warunki, umożliwiające globalizację funkcji celu.

- Znamienne, iż w tym haśle - można skrótowo rzec - mieszczą się razem i "rewolucja cyfrowa" w sensie czysto społecznym i gospodarczym a zarazem sensu stricto rewolucja "softwarowa"

- Wydaje się najważniejsze, że u podstaw zmian, również w wymienionych dziedzinach znajdziemy dwa przełomowe procesy: rozwój uniwersalnej techniki cyfrowej oraz jej upowszechnienie w przetwarzaniu informacji i sterowaniu, a więc szeroko rozumianą „rewolucję cyfrową” oraz powszechne zastąpienie logiki sprzętowej (układowej) logiką programową, a więc „rewolucję softwarową”. I właśnie w rezultacie masowego wprowadzania programowalnej techniki cyfrowej, stanowiącej rezultat obu „rewolucji“ w pierwszym rzędzie do telekomunikacji, informatyki i techniki medialnej, nastąpiła ich szybka konwergencja i dynamiczny rozwój.  Przez rozliczne, powszechne zastosowania rozwiązań z wymienionych w haśle ITU obszarów techniki i technologii, mają one silny, bezpośredni wpływ na wszystkie dziedziny życia i pracy.

- Branża IT  przeżywa też kłopoty z powodu nadmiernych oczekiwań.

- Przełom XX i XXI w. przyniósł zwiększenie świadomości uzależnienia nowoczesnego świata od licznych aplikacji cyfrowych, co nawet owocowało zgłaszanymi przez branżę informatyczną obawami, związanymi z oczekiwaniem „efektu milenijnego”.. Problem ten powstał w dużej liczbie starszych systemów, opracowanych bez świadomości potencjalnych skutków takiego, nieuwzględnionego przy pisaniu kodu, zdarzenia. Odpowiednio nagłośniony, umożliwił skierowanie znacznych sum na całym świecie na modernizację, a zwłaszcza na wymianę wszystkich starszych systemów, tworząc „złote żniwa” dla wielu dużych firm informatycznych. Równocześnie, pod koniec XX w. rozwój telekomunikacji i Internetu zaczął być już powszechnie widoczny i dodatkowo pobudzany ogromnymi nadziejami na to, że inwestycje w telekomunikację i zaistnienie w Internecie, niezależnie od kosztów, samo w sobie przyniesie zawsze wysokie zyski.

Przełom wieków przyniósł więc nie tylko wymianę dużej części oprogramowania, ale i powstanie ogromnej „bańki” inwestycji telekomunikacyjnych, również w sieci międzykontynentalne oraz obejmującej znacznie większy zasięg „bańki” dot-comów. Pęknięcie obu baniek spowodowało z jednej strony ograniczenie zaufania do firm internetowych, a z drugiej strony upadek wielu firm, które zainwestowały ogromne sumy w łączność transkontynentalną.

W rezultacie, potężnie rozbudowana infrastruktura, przejęta przez innych graczy rynkowych za niewielką część kosztów jej powstania, umożliwiła drastyczną redukcję kosztów dalekosiężnej telekomunikacji, stając się silnym impulsem dalszego rozwoju.

Sekcja Telekomunikacyjna SEP z inicjatywy i pod kierunkiem kol. Krystyna Plewko organizowała jeszcze w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku, co kilka lat, konferencje okrągłego stołu. Były one w owym czasie skoncentrowane głównie na dyskusjach na temat najistotniejszych zagadnień technicznych telekomunikacji oraz jej zastosowań. Obchody Światowego Dnia Telekomunikacji w Polsce, zostały przejęte w połowie lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku przez Zarząd Główny SEP od ich inicjatora i wieloletniego animatora, kol. Edmunda Janowskiego, wspieranego przez Sekcję Telekomunikacyjną SEP. Zostały one w znacznej części ukierunkowane na tematykę upowszechniania wiedzy o zastosowaniu technik i technologii telekomunikacyjnych w wielu, wybieranych corocznie przez ITU obszarach życia, również w takich pozornie odległych dziedzinach, jak na przykład w sporcie, handlu, opiece i pomocy społecznej. W trakcie obchodów ŚDT prezentowano także, jeszcze pod koniec XX w. ówczesne nowinki techniczne, w tym funkcjonowanie eksperymentalnych systemów nadawania i odbioru radiofonii i telewizji cyfrowej, które obecnie, po kilkunastu latach od tamtych pokazów, stały się, i w części jeszcze stają, rzeczywistością naszych mediów elektronicznych.

- SEP i NOT zainteresowały tą problematyką polityków. Z jakim skutkiem?

- W wyniku działania grona perspektywicznie myślących parlamentarzystów, na początku 2000r. powstał Zespół Parlamentarny na rzecz Społeczeństwa Informacyjnego. Zorganizował go i stanął na jego czele ówczesny poseł, a obecnie europoseł Kosma Złotowski. Zespół ten zaangażował się aktywnie w prace związane z nową inicjatywą SEP– Konferencją Okrągłego Stołu (KOS) „Polska w drodze do Społeczeństwa Informacyjnego“. KOS była początkowo pomyślana jako jedna z samodzielnych, specjalistycznych imprez organizowanych w maju, w ramach obchodów Światowego Dnia Telekomunikacji. Nawiązywała zarówno do wcześniejszej tradycji okresowych konferencji okrągłego stołu, prowadzonych w ramach działań Sekcji Telekomunikacyjnej SEP, jak i do merytorycznych sesji roboczych z obszaru problematyki technik społeczeństwa informacyjnego, organizowanych drugiego dnia obchodów ŚDT.

- Wiele nadziei wzbudził program e-Polska.

- W trakcie pierwszej KOS wiceprzewodniczący Zespołu Parlamentarnego poseł Karol Działoszyński poinformował o inicjatywie Zespołu złożenia do laski marszałkowskiej projektu uchwały sejmowej w sprawie budowania podstaw społeczeństwa informacyjnego w Polsce, mającej na celu przyśpieszenie działań rządu RP w tym zakresie. Przyjęcie tej uchwały przez Sejm RP w dniu 14 lipca 2000 r. stało się później ważnym impulsem do powstania wielu dokumentów rządowych dotyczących tej problematyki. Wtedy to również zainicjowano opracowanie pierwszego programu e-Polska. Przetrwał on nawet rozwiązanie Ministerstwa Łączności, ale uzyskane rezultaty były dalekie od oczekiwań. Przyczyniły się do tego w dużej mierze partykularne interesy resortowe, które wzięły górę nad próbami budowy jednolitego, spójnego systemowo programu. Podkreśliła to opinia SEP przygotowana w ramach konsultacji społecznej projektu tego programu, załączona do materiałów przygotowanych na kolejną KOS. Niezależnie od słabości i niepełnego charakteru programu e-Polska, był on ważnym krokiem – podjętym na miarę ówczesnego poziomu świadomości społecznej i ówczesnych możliwości. Niestety, w kolejnej kadencji Sejmu tematyka ta nie miała już dostatecznej siły przebicia, aby stać się wiodącym tematem prac parlamentarnych i intensywnych prac rządowych.

- Czy przedstawiona ongiś przez SEP diagnoza zachowała swoją aktualność?

- W obszarze principiów na pewno. Stała się ona podstawą do dyskusji zarówno na I KOS, jak i do dalszych działań. Wnioski z tej diagnozy podejmował zarówno Zespół Parlamentarny do końca swojej kadencji, jak i inne środowiska, również parlamentarne. Dla SEP diagnoza ta i związane z nią wnioski stały się natomiast w kolejnych latach drogowskazem, wytyczającym sposób myślenia o społeczeństwie informacyjnym i kierunkującym działania w tym obszarze, aż do chwili obecnej. Tym bardziej, że od 2006r. Światowy Dzień Telekomunikacji uzyskał rozszerzoną formułę i został przez ITU przekształcony w Światowy Dzień Telekomunikacji i Społeczeństwa Informacyjnego (ŚDTiSI). W tym przypadku, działania SEP, łączące tematykę telekomunikacyjną z problematyką społeczeństwa informacyjnego, wyprzedziły o kilka lat oficjalne decyzje ITU w tej sprawie.. Na szczególną uwagę, zwłaszcza w aspekcie tegorocznego hasła ITU, zasługuje również to, że szczegółowe rozwiązania techniczne i społeczne w poszczególnych obszarach, omawiane na kolejnych konferencjach, stanowią często ewidentne przykłady powstawania i wdrażania nie tylko technicznych, ale i społecznych innowacji. 

- Jak przedstawia się realizacja postulatów wtedy sformułowanych, a związanych m.in. z rozwojem gospodarki, edukacji etc.?

- Oczywiście, wiele zostało zrobione, ale tym bardziej widać ile jeszcze zostało do zrobienia. Oprócz świadomości nie zawsze właściwie wykorzystywanych możliwości, pojawiła się również znacznie szersza perspektywa spojrzenia na problematykę rozwoju społeczeństwa informacyjnego. Wszechobecny rozwój technicznych aplikacji, wynikający z dynamicznego upowszechnienia techniki cyfrowej i ICT nie byłby bowiem pełny, gdybyśmy nie zwrócili uwagi także na zasadnicze ryzyka, o egzystencjalnym charakterze, jakie się z tym wiążą. Dotyczą one w pierwszym rzędzie uzależnienia naszej cywilizacji od energii oraz od telekomunikacji i globalnego transportu. Ten ważny, a w niektórych, możliwych do przewidzenia, warunkach krytyczny dla przyszłości, aspekt rozwoju techniki i technologii przewija się w wielu przygotowywanych przez SEP dokumentach, materiałach i opracowaniach. Jest to temat o rosnącym z czasem znaczeniu, gdyż zmiany cywilizacyjne prowadzą często do wzrostu naszego wzajemnego uzależnienia, przy równoczesnym powstawaniu napięć i konfliktów, które – w przypadku pojawienia się poważniejszych zakłóceń w funkcjonowaniu cywilizacji – mogą być szczególnie groźne dla jej przyszłości.

- Czy nie byłoby potrzebne bardziej holistyczne spojrzenie na zagadnienia, które zasygnalizowaliśmy podczas naszej rozmowy?

- Oczywiście. Jest to wręcz niezbędne. To całościowe „holistyczne” spojrzenie na znaczenie programowalnej techniki cyfrowej (znajdującej bezpośrednie zastosowania w telekomunikacji, informatyce, technikach medialnych, automatyce i sterowaniu we wszystkich obszarach techniki i technologii) dla procesu przemian współczesnego świata stanowi bardzo dobrą podstawę. Stanowi też właściwy fundament umożliwiającą właśnie głębszy, bardziej wnikliwy sposób spojrzenia na tegoroczne hasło Światowego Dnia Telekomunikacji i Społeczeństwa Informacyjnego i wypływające z niego wnioski. Dla lepszego zrozumienia przesłania, wynikającego z hasła ITU, na XVI KOS 13 maja 2015 r. zostanie podjęta próba, aby na przykładzie kilku wybranych dziedzin wykazać, że telekomunikacja i ICT stanowią nie tylko rzeczywistą siłę napędową, ale nawet główne źródło innowacji w przeobrażaniu współczesnego świata.

Telekomunikacja i technologie informacyjno-telekomunikacyjne powinny być tworzone przez ludzi i dla ludzi. Stąd liczne rozwiązania i aplikacje powinny uwzględniać prawa i potrzeby człowieka, jako osoby, w jej podmiotowym wymiarze i godności. Powinny powstawać z myślą o budowaniu nie tylko komfortu materialnego, ale i wspieraniu pełnego rozwoju egzystencjalnego, również w wymiarze czysto duchowym.

- Dziękuję za rozmowę.

Komentuje Waldemar Rukść

eNOT.pl - Portal Naczelnej Organizacji Technicznej | eNOT.pl