Organizując od 2010 r. Kongres Innowacyjnej Gospodarki, skupialiśmy się przede wszystkim na zidentyfikowaniu i opisaniu barier prawnych oraz instytucjonalnych, hamujących rozwój innowacyjnej gospodarki w Polsce. W kolejnych raportach, przygotowywanych na zlecenie Krajowej Izby Gospodarczej, wybitni eksperci zwracali m.in. uwagę na konieczność szeregu deregulacji. Stworzenie zachęt do inwestowania w działalność innowacyjną, wzrost kapitału społecznego, który jest niezbędny do tworzenia innowacji, udrożnienie współpracy nauka – biznes. Dyskusje prowadzone w czasie pierwszych pięciu kongresów uświadomiły nam, że podstawowe bariery dla nowoczesności tkwią w naszej świadomości i bez pokonania ich, nie osiągniemy sukcesu jako kraj i społeczeństwo. Innymi słowy – klucz do rozwiązania problemu tkwi bardziej w sferze kulturowej, a nie np. w ilości środków przekazanych na rozwój.
W związku z tegoroczną, VI już edycją Kongresu, która odbyła się 9 i10 czerwca na Politechnice Warszawskiej, zwróciliśmy się do grupy ekspertów o diagnozę kontekstu kulturowego, w którym działamy, tworząc polską rzeczywistość. W tym gronie zaproszonych znalazły się wybitne autorytety z dziedziny psychologii społecznej, pedagogiki, kulturoznawstwa, politologii i ekonomii, a także znani publicyści zajmujący się problematyką społeczną. Swoje wnioski zaprezentowali w raporcie zatytułowanym „Reforma kulturowa 2020-2030-2040. Sukces wymaga zmian”. Dla tych, którzy bliżej interesują się problematyką innowacyjności i którzy przywykli do stosowanej dotychczas argumentacji, podejście, jakie zaprezentowali Autorzy, będzie zaskakujące. W raporcie trudno będzie znaleźć zawiłe analizy ekonomiczne, czy prawne. Według ekspertów, wkroczenie na innowacyjne tory wymaga nie tyle reformy gospodarczej, co – przede - wszystkim kulturowej, która obejmowałaby m.in. sferę edukacji, aktywności obywatelskiej, współpracy w ramach społeczności, w jakich funkcjonujemy, czy wreszcie usprawnienia systemu politycznego.
Autorzy nie kryją, ze taka reforma to ogromne wyzwanie, a jej efekty trudno zmierzyć i do końca przewidzieć. Nie ma jednak innego wyjścia – dotychczasowe motory wzrostu gospodarczego Polski przestają być skuteczne w zapewnieniu przewagi konkurencyjnej. Pomimo wielu pozytywnych zmian, nie doczekaliśmy się innowacyjnej rewolucji. Zaprezentowane w raporcie stanowisko zakłada, ze trudno będzie rozwiązywać nowe problemy, tkwiąc w starych schematach kulturowych. Gorąco zachęcałbym do lektury raportu i dyskusji.
Zachęcam do lektury społeczność inżynierską. To w tym gronie formułowane były często postulaty, które w raporcie postawili przedstawiciele dyscyplin humanistycznych.
Andrzej Arendarski, prezes KIG