Inteligentny budynek - komfort czy utrapienie?

Wypełniamy nasze domy urządzeniami elektronicznymi, które mają obniżać koszty utrzymania i poprawiać komfort. Jednak poza korzyściami, na mieszkańców czyhają także zagrożenia. Nie jest nam obce pojęcie „inteligentny dom”, ale pewnie mało kto zdaje sobie sprawę, co taki dom oferuje i czy warto go mieć.
W typowym polskim domu jest już trochę urządzeń, które „za nas myślą”. Systemy ogrzewania z automatyką pogodową, termostatycznymi regulatorami temperatury i licznikami energii cieplnej są dość powszechne. Zakład Energetyczny montuje nam inteligentne liczniki. W prawie każdym mieszkaniu jest pralka automatyczna. Popularne stają się programowalne urządzenia audio-video, zmywarki, kuchenki, systemy alarmowe, automatyczne otwieranie bram i garaży. Zwykle każde takie urządzenie działa autonomicznie. Luksusem są rozwiązania domowej automatyki, które integrując wiele urządzeń w jeden system, pełnią rolę centralnego mózgu naszego domu. Do tego dochodzi możliwość zdalnego sterowania za pomocą internetu lub aplikacji w smartfonie.
Trzeba mieć jednak świadomość, że takie systemy kosztują, a podłączenie domowych urządzeń do ogólnej sieci może stać się furtką dla hakera, który może nas inwigilować lub złośliwie przejąć kontrolę nad systemem. Czy warto więc inwestować w takie rozwiązania? Problematyka ta będzie omawiana na Konferencji „Inteligentny budynek – komfort czy utrapienie?”, zorganizowanej przez Radę FSNT-NOT w Białymstoku oraz Zarząd Oddziału Białostockiego Stowarzyszenia Elektryków Polskich, która odbędzie się w dniu 17 marca 2016 r. w Domu Technika NOT w Białymstoku.