Miesięcznik Federacji Stowarzyszeń Naukowo-Technicznych NOT

Baner poziomy

IERS – inteligentna regeneracja tkanek

Współczesna nauka nieustannie przekracza granice poznania – również w dziedzinie zdrowia człowieka. Klasyczna medycyna nie ze wszystkim jednak sobie dobrze radzi. Przy rosnącej liczbie chorób cywilizacyjnych, zaburzeń autoimmunologicznych i przewlekłych problemów metabolicznych, coraz większe zainteresowanie budzą rozwiązania, które wykraczają poza standardowe modele terapii. Jednym z takich podejść jest Informatyczno-Energetyczny System Regeneracji (IERS). Jest to technologia, która redefiniuje procesy regeneracji tkanek i organów, opierając się, nie na usuwaniu objawów, lecz przywracaniu porządku informatyczno-energetycznego w komórkach, tkankach i całym organizmie.

Wbrew pozorom, nie jest to hipoteza bez podstaw, ani pseudonaukowa koncepcja. Choć metoda nie została jeszcze w pełni włączona do oficjalnych ram medycyny, to jej działanie opiera się na zgodnych z zaawansowaną nauką założeniach, dotyczących struktury wody, rezonansu molekularnego i komunikacji komórkowej. Trudno ją więc odrzucić jako nieracjonalną. Zdecydowanie bardziej zasadne jest potraktowanie IERS jako elementu przyszłościowej medycyny wspomagającej, w której technologia nie zastępuje ciała – lecz uczy je, jak być zdrowym.

Biologia informacji: organizm jako rezonujący system

U podstaw koncepcji IERS leży odmienna wizja ciała ludzkiego – nie tylko jako zbioru tkanek i układów, ale jako precyzyjnie zorganizowanej struktury informacyjno-energetycznej, której spójność decyduje o zdrowiu. W świetle najnowszych badań z zakresu biofizyki i chemii molekularnej, woda obecna w organizmie – czy to w postaci krwi, limfy czy płynu wewnątrzkomórkowego – nie jest jedynie biernym medium. To aktywny nośnik informacji, przechowujący i transmitujący dane między komórkami za pomocą struktur zwanych klastrami.

Kiedy owe klastry tracą swój porządek – wskutek stresu, obciążeń środowiskowych, działania metali ciężkich czy promieniowania elektromagnetycznego – dochodzi do zakłócenia komunikacji między komórkami, a w konsekwencji: do choroby. Kluczowe staje się zatem przywrócenie wewnętrznej harmonii w systemie biologicznym, co – jak twierdzą twórcy IERS – możliwe jest nie przez ingerencję farmakologiczną, lecz w wyniku subtelnych oddziaływań informacyjnych lub/i energetycznych.

Technologia oparta na wodzie i rezonansie

Rdzeniem systemu IERS jest zestaw specjalnie zaprojektowanych uzwojeń, w których krąży plazma wodna o sprecyzowanym zapisie informacyjnym. Jej struktura została poddana procesowi oczyszczania i nasycenia konkretnymi wibracjami – odpowiadającymi naturalnym częstotliwościom zdrowych tkanek. System pracuje w oparciu o dwa pola: grawitacyjne i magnetyczne. Pierwsze „odsysa” destrukcyjne sygnały, drugie – przypomina komórkom ich pierwotny porządek biologiczny.

Ta dwoistość działania przywodzi na myśl mechanizmy obserwowane w fizyce cząstek – gdzie fale mogą się znosić, wzmacniać lub przechodzić przez siebie bez wpływu. W IERS owe subtelne zjawiska zostają wykorzystane, by wygasić niepożądane wibracje (np. generowane przez patogeny lub stany zapalne), a jednocześnie wzmocnić zdrowotny rezonans tkanek.

Efektem jest odbudowa uporządkowanej struktury komórkowej, poprawa komunikacji między układami, a co najważniejsze – przywrócenie zdolności ciała do samoregulacji. W języku użytkowników: „ciało zaczyna znowu wiedzieć, co ma robić”.

Doświadczenie użytkownika: regeneracja w praktyce

Choć terminologia może sugerować technologię dostępną wyłącznie dla laboratoriów badawczych, IERS został zaprojektowany z myślą o codziennym użytkowaniu. W praktyce terapia polega na regularnym przebywaniu w specjalnym łożu plazmowym, w którym umieszczone są wspomniane uzwojenia. Czas trwania sesji oraz konfiguracja urządzenia są dobierane indywidualnie – w zależności od potrzeb użytkownika i specyfiki schorzenia.

Rezultaty? Według twórców systemu oraz użytkowników, efekty są często zauważalne już po kilku sesjach: lepszy sen, zwiększenie energii życiowej, złagodzenie bólu, regeneracja po urazach, a nawet cofanie się objawów przewlekłych chorób. Niektóre osoby relacjonują „powrót starych urazów” – jednak nie w formie nawrotu choroby, lecz jako element oczyszczania i ostatecznego „zamykania” dawnych procesów zapalnych.

Co ciekawe, w systemie gromadzone są próbki „odessanych” informacji – a więc energetycznych pozostałości po chorobach. Zdaniem konstruktorów, ich struktura różni się w zależności od rodzaju nowotworu, a podobne typy schorzeń generują zbliżone pozostałości – niezależnie od osoby czy lokalizacji urządzenia. To wstęp do możliwego rozwoju zupełnie nowej metody identyfikacji chorób, opartej na analizie informacyjnej „wydalin energetycznych”.

Polski trop w globalnym nurcie

IERS nie jest jedynym systemem tego typu na świecie, ale należy do nielicznych realnie dostępnych. Jak podaje dokumentacja, systemy informacyjno-energetyczne istnieją także w Rosji, Chinach i USA, jednak ich dostępność jest ograniczona do elitarnych ośrodków badawczych lub klientów o wyjątkowo zasobnych portfelach. Koszt jednej procedury w Chinach może sięgać nawet 5 mln dolarów, zaś tzw. systemy żyroskopowe w Niemczech i USA, wykorzystywane przy terapii nowotworów mózgu, kosztują ponad 120 mln euro.

Na tym tle polski projekt IERS jawi się jako wyjątkowo przystępna i demokratyczna alternatywa, nie ustępująca jednak skalą oddziaływania czy złożonością technologiczną. Twórcy systemu – zamiast zamykać go w elitarnych kręgach – postawili na współpracę z naturoterapeutami i świadomymi użytkownikami, którzy gotowi są brać czynny udział w procesie zdrowienia.

Nauka przyszłości

Czy IERS to technologia przyszłości? A może przyszłość właśnie nadeszła? Zgodnie z wynikami pomiarów rezonansu kwantowego, osoby korzystające regularnie z systemu przez okres dwóch lat notują redukcję liczby wskaźników „w strefie zagrożenia” z około 35–40 do mniej niż 10, przy średniej poprawie w 112 z 247 parametrów funkcjonalnych organizmu. Co więcej – nie odnotowano żadnych przypadków pogorszenia stanu zdrowia w związku z terapią.

Technologia IERS przypomina nam o czymś, co medycyna dawno porzuciła – że człowiek to nie tylko biologia, ale także informacja i energia. Że choroba nie zawsze oznacza uszkodzenie struktury, ale często jest skutkiem chaosu komunikacyjnego. A że porządek – jeśli tylko przywrócony odpowiednim językiem – może zdziałać więcej niż niejedna tabletka.

Opr. Jolanta Czudak