Opisując początki rozwoju wiedzy o elektryczności w Polsce wspomniałem o niektórych Polakach, którzy zapisali się jako „ojcowie” określonych odkryć i wynalazków w dziedzinie elektrotechniki, wyjaśniając przy tym, dlaczego było ich tak niewielu. W dzisiejszym felietonie chcę wspomnieć o dokonaniach osoby, z którą czuję się poniekąd związany, gdyż zasiadałem przez ponad siedem lat na tym samym fotelu co on – jako rektor AGH.
Mowa o profesorze Janie Studniarskim, który był drugim w kolejności rektorem mojej uczelni i zapisał się bardzo pozytywnie w historii jej rozwoju. Ale nie o jego działaniach w obszarze szkolnictwa wyższego chcę tu opowiedzieć, tylko o pracy jako twórcy odradzającej się po zaborach polskiej elektrotechniki.
Ryszard Tadeusiewicz, prof. AGH
Czytaj dalej: