O obniżeniu kosztów energii elektrycznej możemy mówić biorąc pod uwagę trzy różne perspektywy. Po pierwsze, chodzi o kreowanie rozwiązań jak najmniej energochłonnych. Po drugie, budowanie urządzeń samowystarczalnych energetycznie. Po trzecie, właściwe magazynowanie energii.
W naszej pracy związanej z tworzeniem systemów sterowania ruchem kolejowym pracujemy nad możliwościami obniżenia kosztów dla zarządców infrastruktury szynowej we wszystkich trzech obszarach. Dobrym przykładem, dla pierwszego podejścia jest zaprojektowany przez nas system automatycznego prowadzenia pociągów rmCBTC. Dzięki niemu każdy pociąg może się poruszać zgodnie z optymalną, energooszczędną krzywą prędkości. W konsekwencji, nawet wobec wzrostu cen energii elektrycznej łączny koszt jej zużycia może być więc obniżony.
Drugie podejście – budowa urządzeń samowystarczalnych energetycznie – jest już od dawna stosowane, również na kolei. Mowa np. o zasilaniu niektórych urządzeń z OZE, wspieranych magazynem energii, który pozwala na gromadzenie energii, gdy jest dostępna w nadmiarze i wykorzystanie jej do dalszej pracy urządzeń gdy OZE nie generują energii. Niezawodność takich rozwiązań stale rośnie, a koszt sukcesywnie spada i w niektórych przypadkach może pozwolić na zastąpienie podstawowych źródeł energii lub ograniczenie poboru energii z sieci. W wyliczeniach całkowitych kosztów pozyskania energii należy jednak uwzględnić również koszt urządzeń OZE i magazynów energii oraz okres trwałości urządzeń.
Przypatrujemy się również problematyce magazynowania energii, która nieodłącznie związana jest z charakterystyką odnawialnych źródeł energii. Wahania produkcji energii słonecznej i wiatrowej – w zależności od pogody – mogą sięgać kilkudziesięciu procent całkowitego zapotrzebowania na energię elektryczną w Polsce. W związku z tym zastosowanie magazynowania energii elektrycznej w kontekście branży kolejowej – np. w lokalnych centrach sterowania, w najbliższej przyszłości wydaje się mieć jedynie charakter rozwiązania dodatkowego.