Zasiadając dziś na stadionie, by śledzić zawody sportowe lub inne pokazy, mało kto zastanawia się, jak radykalne były zmiany znaczenia tego obiektu w dziejach. Budowla taka w Grecji starożytnej początkowo miała gromadzić ludność w celach obrzędowych, czy też rytualnych. Z czasem, gdy jedną ze społecznych pasji stało się widowisko sportowe, a cykliczne zawody zaczęły działać integracyjnie na mieszkańców miast-państw (stąd termin panatenajskie), stadion zaczął sprzyjać demokratyzacji, upowszechnieniu kultu wolnej rywalizacji i tężyzny fizycznej. Stadion oznaczał dystans 600 stóp, a więc ok. 180 m z tym, że długość stopy różniła się w różnych regionach. Niemniej stadiony greckie jak Panathinaiko w Atenach z IV w. p.n.e. czy najstarszy – w Olimpii na Peloponezie (VI w. p.n.e) i inne mają długość ok. 200–220 m. Ale nie chodzi o całą bieżnię lecz długość stadionu, więc cała bieżnia liczyła do 500 m (dziś 400 m.)
Stadion zmienił charakter w czasach rzymskich, gdyż cywilizacja Rzymu była inna. Zapanowała zasada „chleba i igrzysk” (panem et circenses), a stadion stał się narzędziem politycznej manipulacji i swoistym wentylem nastrojów społecznych. Nie było mowy o „biletowaniu” widowisk, przeciwnie: tłumy pospólstwa ciągnęły na stadiony by za darmo wyładować emocje korzystając przy okazji z rozdawnictwa dóbr przez łaskawą władzę. W tej kulturze nie podniecała już walka sportowa ( w końcu symulacja prawdziwej), lecz autentyczna i krwawa rozprawa między gladiatorami lub między ludźmi a drapieżnikami. Ekscytowała wszystkich. Circus Maximus w Rzymie mieścił 250 tys. widzów, ale była to arena aranżowanych polowań (!), a częściej pole wyścigowe rydwanów, podobnie jak dzisiejszy tor Formuły I w Indianapolis w USA (400 tys. widzów). Arcydziełem budownictwa i architektury stadionowej jest oczywiście Koloseum, gdzie z kamienia wzniesiono budowlę o wielu funkcjach: cyrku, stadionu sportowego, teatru, hali wystawowej, centrum handlowego, westybuli wypoczynkowych. Do dziś nie powstał stadion o tak rozbudowanych podziemiach płyty głównej, skąd wypuszczano gladiatorów i dzikie zwierzęta (dziś podziemia Stadionu Narodowego w Warszawie służą jako parking). Część widowni przesłaniało zadaszenie – dzieło ówczesnych żaglomistrzów. Koloseum jest dowodem na to, jak stadiony, przez łączenie wielu funkcji inspirowały nowe rozwiązania budowlane: konstrukcje fundamentów i stropów, estakad, połączeń między piętrami, przekryć cięgnowych, murów oporowych itp. Dopiero w czasach nowożytnych zaczęto uwzględniać zagrożenia widzów, np. w wyniku zbytnich obciążeń tłumem, paniki, eksplozji, pożaru itp.
Naziści niemieccy postanowili przebić rzymskie osiągnięcia; podjęto w Norymberdze budowę 5-piętrowego Deutches Stadion na…500 tys. widzów oraz ceglanej hali kongresowej na 100 tys.
Dziś w Polsce budownictwo stadionowe rozwija się intensywnie w przeciwieństwie do mieszkaniowego. Głównym polem rywalizacji architektoniczno-budowlanej wydają się być przekrycia i zadaszenia tak wielkich przestrzeni. Rywalizują producenci innowacyjnych materiałów i konstrukcji cięgnowych. Ale są też inne motywy rozwoju: w spektaklach teatru greckiego Arystoteles dopatrywał się funkcji katharsis, czyli oczyszczenia (sumień, niepokojów, emocji). Dziś tę funkcję muszą przejąć media i …stadiony sportowe.
Zygmunt Jazukiewicz