inż. Czesław Klarner opublikował w PT nr 1 z 1938 r. artykuł pt. „U źródeł uprzemysłowienia kraju”, pisząc m.in.: Nasza polityka gospodarcza uczyniła poważne wysiłki, aby przez opracowanie i realizację wielkiego planu inwestycyjnego, jak również przez zapowiedzianą w ostatnich czasach reformę podatkową ułatwić rozwój gospodarstwa narodowego, co stwarza realne podstawy dla uprzemysłowienia kraju. Przypominamy kilka faktów z tamtych lat.
Na wniosek ówczesnego wicepremiera, ministra skarbu inż. Eugeniusza Kwiatkowskiego Sejm przyjął 5 lutego 1937 r., plan budowy w widłach trzech rzek (Wisły, Sanu i Wisłoki) Centralnego Okręgu Przemysłowego (COP) – jednej z największych inwestycji gospodarczych II RP. Kwiatkowski przedstawił plan składający się z pięciu trzyletnich okresów. Z oczywistych względów tylko pierwszy z nich znalazł swój wyraz w ustawie sejmowej. Miał on być skoncentrowany na dalszej rozbudowie sił zbrojnych i potencjału obronnego.
Wybrany obszar COP-u cechował się dużą liczbą zamieszkałej ludności (około 6 mln) i dużą liczbą osób żyjących w biedzie na małych gospodarstwach. Region ten należał do zacofanej, rolniczej części kraju, zwanej powszechnie Polską „B”. Zaledwie 17% ludności mieszkało tam w miastach. Poza tym na wsi występowało ogromne ukryte bezrobocie. Niemal pół miliona osób zamieszkałych na obszarze COP-u mogło podjąć pracę poza rolnictwem bez żadnej straty dla gospodarki rolnej. Idea Kwiatkowskiego zakładała wyrównywanie różnic pomiędzy Polską „A” i Polską „B”. Zaczątkiem realizacji tego planu miał być COP. W takich warunkach COP – nowe zagłębie budowanych zakładów i fabryk miało zapewnioną siłę roboczą. Centralny Okręg Przemysłowy, jako potężne przedsięwzięcie, miał dodatkowo zaktywizować gospodarczo ten obszar. Koszt budowy COP-u był jak na ówczesne czasy olbrzymi – wyniósł około 1 mld zł.
Kolejne etapy planu E. Kwiatkowskiego miały służyć realizacji następnych celów strategicznych państwa, takich jak: rozbudowa infrastruktury komunikacyjnej (lata 1942 –1945), rozwój rolnictwa (1945 – 1948), urbanizacja i dalsza industrializacja (1948 – 1951) oraz ostateczne zatarcie różnic pomiędzy poszczególnymi regionami Polski.
Przy wyborze lokalizacji COP-u nie pominięto też względów strategicznych, gdyż leżał on mniej więcej w równej odległości od granic z III Rzeszą i ZSRR. Obszar COP-u obejmował aż cztery ówczesne województwa: Lubelskie, Małopolskie, Podkarpackie i Świętokrzyskie. Praktycznie działalność Centralnego Okręgu Przemysłowego rozpoczęła się w 1936 r. i faktycznie przyniosła widoczny postęp oraz gwałtowne uprzemysłowienie terenu. Zatrudnienie w nowych zakładach i fabrykach znalazło około 110 tys. osób.
Cały dochód społeczny Polski w 1936 r. – pisał inż. Cz. Klarner – można ocenić na 13 miliardów złotych, z których 5 milardów wypada na ludność rolniczą, 8 – na ludność nierolniczą. Z 5 miliardów złotych dochodu wsi – około 4 miliardy stanowi jej naturalny dochód, na wydatki i zakupy pieniężne wieś posiada zaledwie 1 miliard rocznie, co czyni niespełna 50 zł na osobę rocznie.
Na terenach COP-u rozwijano przemysł niemal we wszystkich gałęziach – wydobywczym, hutniczym, zbrojeniowym, motoryzacyjnym itd. Oprócz wybudowania około 100 nowych fabryk, takżę rozbudowano już istniejące zakłady, np. fabrykę broni w Radomiu. Efektem rozbudowy Centralnego Okręgu Przemysłowego jest miasto Stalowa Wola.
Eugeniusz Kwiatkowski zapowiadał też powstanie kolejnego okręgu przemysłowego w Polsce południowo-wschodniej, którego głównym ośrodkiem miał być Lwów. Również Lubelszczyzna, którą obejmował COP, miała otwierać możliwości ekspansji inwestycyjnej na ziemie wschodnie. Cała Polska miała z czasem stać się państwem nowoczesnym. Takie założenia zawierał piętnastoletni plan inwestycyjny E. Kwiatkowskiego. Wybuch II wojny światowej przerwał realizację ambitnych planów. Zakłady COP-u, przejęte przez Niemców, pracowały na rzecz niemieckiej machiny wojennej, która nie tylko w Polsce wykorzystywała zastaną infrastrukturę.
Historia przedwojennego Centralnego Okręgu Przemysłowego nie kończy wraz z zakończeniem okupacji i wojny. W 1947 r., kiedy władze PRL rozpoczęły wdrażanie planu 3-letniego, odbudowano większość przedwojennych zakładów COP-u. Stały się one solidną podstawą do odbudowy ze zniszczeń produkcji przemysłowej. Niektóre z używanych do dziś produktów nadal pochodzą z fabryk zlokalizowanych w dawnym COP. Na przykład znana firma „Zelmer”, powstała w 1937 r. pod nazwą „Fabryki Obrabiarek H. Cegielski, Oddział w Rzeszowie”, produkująca sprzęt AGD.
Wiele przedsiębiorstw COP-u było rozbudowywanych po wojnie. Jednym z największych beneficjentów Planu Sześcioletniego było właśnie województwo rzeszowskie. Przykładami są: Wytwórnia Płatowców w Mielcu, Wytwórnia Silników w Rzeszowie czy Zakłady Południowe w Stalowej Woli. Wszystko to decydowało o obliczu przemysłowym regionu i zakłady te w dużej części wciąż istnieją i spełniają ważną rolę w regionie. Działające na Podkarpaciu Stowarzyszenie Przedsiębiorców Przemysłu Lotniczego Dolina Lotnicza wprost odwołuje się do tradycji COP-u.
Na początku lat dziewięćdziesiątych w Mielcu powstała specjalna strefa ekonomiczna, mająca ograniczyć skutki upadku wielkich zakładów WSK Mielec zatrudniających 20 tys. osób. Strefa ekonomiczna była nawiązaniem do rozwiązań przedwojennych, również oferujących ulgi podatkowe dla przedsiębiorców inwestujących w tym regionie i rozwijających ważne dla państwa gałęzie przemysłu. Strefa w Mielcu stała się wzorem dla takich rozwiązań w innych regionach Polski. Na początku transformacji nawet pojawił się w Sejmie projekt restytucji COP-u, ale nie został on przyjęty.
Centralny Okręg Przemysłowy doczekał się po 80. latach upamiętnienia w formie numizmatycznej na monecie 5-złotowej z 2017 r.
Oprac.: Bronisław Hynowski