Miesięcznik Federacji Stowarzyszeń Naukowo-Technicznych NOT

Baner poziomy

Czy jesteśmy gotowi na AI?

Niedawna prezentacja PLLuM  – polskiego modelu językowego opartego na sztucznej inteligencji stała się kolejnym pretekstem do dyskusji na temat rozwoju tej technologii w Polsce. Jedni szukali „dziury w całym” i z uporem próbowali wskazać niedostatki PLLuM-a, inni cieszyli się, że Polska – choć może bardziej skromnie i w oparciu o już istniejące narzędzia – stara się jakoś uczestniczyć w wyścigu technologicznym. W dyskusji nie zabrakło wątku finansowego i porównania poziomu wydatków na rozwój AI w Polsce i bardziej rozwiniętych pod tym względem krajach. Ponadto, jak zwykle w dyskusji o sztucznej inteligencji, nawiązano do kwestii regulacji i sporu o to, czy rygorystyczne (względem np. USA) rozwiązania UE w tym obszarze nie będą hamulcem rozwoju tej dziedziny.

Warto jednak mieć na uwadze, że problemem w skutecznym wdrażaniu technologii do gospodarki mogą być nie tylko niewystarczające pieniądze, czy niewłaściwe regulacje. Wielu polskich przedsiębiorców wciąż z rezerwą podchodzi do AI. Według opublikowanych przez Eurostat danych, w 2024 r. tylko 5,9% polskich przedsiębiorstw (zatrudniających co najmniej 10 pracowników) wykorzystywało tę technologie. Z takim wynikiem plasujemy się na końcu UE – gorszy wynik zanotowała tylko Rumunia. Skąd taki słaby wynik? Pewną wskazówką mogą być wnioski z badania kadry zarządzającej PwC Ceo Survey. Mówią one, że tylko 15% prezesów w Polsce wyraża zaufanie do sztucznej inteligencji jako narzędzia wspierającego rozwój ich firm (globalnie odsetek ten wynosi aż 33%). Jednocześnie ankietowani szefowie firm są świadomi, że nie zmieniając obecnego modelu funkcjonowania, ich firmom będzie trudno się utrzymać na rynku. Ten widoczny w badaniach brak zaufania do sztucznej inteligencji ma zapewne wiele przyczyn – w komentarzu do badań CEO Survey zwrócono uwagę, że na technologicznej ścieżce polskie firmy mają jeszcze kilka niezakończonych, bardziej „podstawowych” etapów, takich jak m.in. migracja danych i infrastruktury IT do chmury obliczeniowej, wprowadzenie nowoczesnych rozwiązań do zarządzania zasobami przedsiębiorstwa, czy wdrożenie systemów zarządzania relacjami z klientami. Trudno więc oczekiwać, że przedsiębiorcy „rzucą się” kupować narzędzia wykorzystujące sztuczną inteligencję mając braki w innych obszarach cyfrowych inwestycji.

Przytaczam badania Eurostatu i PwC ponieważ dobrze ilustrują, że budowanie „ekosystemu” sztucznej inteligencji nie powinno ograniczać się do zapewnienia finansowania projektów informatycznych, czy skupieniu się na tworzeniu najdoskonalszych w Europie regulacji. Równolegle z finansowaniem i zapewnieniem właściwego otoczenia prawnego należy zastanowić się, jak przekonać jak największe grono przedsiębiorców do korzyści płynących ze stosowania narzędzi opartych na sztucznej inteligencji oraz wskazać, w których obszarach działalności firmy byłyby najbardziej przydatne. To również wymaga inwestycji i przemyślanego programu. Chciałbym oczywiście żeby w Polsce tworzone byłby narzędzia na miarę ChataGPT czy Deep Seek. Ale co nam przyjdzie ze sztucznej inteligencji, jeśli polscy przedsiębiorcy nie będą chcieli albo nie będę wiedzieli, jak z niej skorzystać?

Andrzej Arendarski

Andrzej Arendarski, prezydent KIG