Zajmuję się problematyką planowania gospodarki leśnej oraz monitorowaniem stanu lasu. Biuro Urządzania Lasu i Geodezji Leśnej jest przedsiębiorstwem państwowym, które podlega Ministerstwu Klimatu i Środowiska. Jednym z najważniejszych wyzwań, z którymi się dziś mierzymy jest próba znalezienia balansu między potrzebami gospodarki, dobrostanu lasu, ochrony bioróżnorodności i potrzeb społecznych, które muszą być brane pod uwagę w kreowaniu polityki zarządzania środowiskiem, pod presją obserwowanej zmiany klimatu. Musimy patrzeć holistycznie, przez pryzmat wszystkich tych potrzeb, które dynamicznie się zmieniają. Około 40% naszych lasów znajduje się w granicach obszarów Natura 2000. Najbardziej podstępna jest długotrwała susza i wysokie temperatury (np. lata 2015–2018), drzewa są osłabiane, spada tempo ich wzrostu a w końcu zaczynają zamierać. Pojawiają się szkodniki, jakich wcześniej nie notowano w Polsce. Nietypowym problemem jest też jemioła, która opanowała niemal cały kraj, nawet lasy sosnowe. Lasy świerkowe w górach, sadzone ponad sto lat temu na potrzeby przemysłu, często na niewłaściwych siedliskach już w zasadzie uległy rozpadom, a przebudowa tych obszarów to duże wyzwanie. W obliczu tak złożonych problemów zagadnienia wykorzystania energetycznego drewna czy oszczędności energii są dla leśników drugoplanowe, ale możliwe do ujęcia w szerszym kontekście.
Powinniśmy dbać o to, by dostarczane na rynek drewno było przeznaczone głównie na cele konstrukcyjne, budowlane, czy meble – zastępujące beton i tworzywa sztuczne, ponieważ ślad węglowy produktów z drewna jest wielokrotnie niższy i drewno jest surowcem odnawialnym. W drewnie magazynujemy CO2 w długiej perspektywie czasowej. Gospodarstwa Węglowe to dobra idea, ale trzeba je zakładać w miejscach, w których nie występują problemy chorób lasu i tempo wzrostu jest wysokie, a dostępność takich lasów jest niewielka. W naszej koncepcji leśnictwa aktualnie głównym celem powinno być zabezpieczenie trwałości i zdrowia lasów, dające nadzieję następnym pokoleniom.