gehenna skarbników gminnych zwróciła uwagę portalusamorzadowego.pl. Zdaniem skarbników, ich wynagrodzenia są niewspółmierne do zakresu obowiązków, stresu i ciągłej presji. Niepokój budzi też brak stabilności zatrudnienia oraz polityczne powołania. Pensje skarbników reguluje rozporządzenie Rady Ministrów. Co drugi skarbnik otrzymuje pensję od 9040 zł do 17 240 zł brutto. Skarbnik powinien przynieść do biura karimatę – tak ciężko pracuje. Czy w związku z tym skarbnicy planują porzucanie swoich posad i przejścia do sektora prywatnego? Ale skąd, zostają z poczucia misji.
A także z przekonania, że do „sektora prywatnego” też mogą trafić rozporządzenia RM.
sejm niespodziewanie uchwalił zmiany w Ustawie o drogach publicznych. Zmiana pozwoli na wprowadzenie śródmiejskiej strefy płatnego parkowania we wszystkich miejscowościach. Do tej pory takie strefy mogły być wyłącznie w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców.
Teraz opłata za pierwszą godzinę postoju pojazdu nie może przekraczać w strefie płatnego parkowania – 0,15% minimalnego wynagrodzenia za pracę, w śródmiejskiej strefie płatnego parkowania – 0,45% (nawet 21 zł) – pisze motoryzacja.interia.pl
Wynika z tego, że najbiedniejsi zapłacą relatywnie najwięcej. Ale czy muszą parkować?
ostatnia sensacja to znalezienie na klifie wybrzeża Bałtyku bogato zdobionego sztyletu. Wg. Muzeum Historii Ziemi Kamieńskiej, sztylet może liczyć nawet trzy tysiące lat i być „unikatowym artefaktem”. Sceptyczne głosy ekspertów „pojawiły się od razu”. Powołany do oceny zespół specjalistów ustalił, że przedmiot pochodzi raczej z XVIIIlubXIX w. n.e. i może mieć korzenie na Bliskim Wschodzie – ujawniają wydarzenia.interia.pl
Kolejne badania mogą ustalić, że sztylet wykonał pan Zenek, miejscowy metaloplastyk na potrzeby inscenizacji inwazji Wikingów.
głęboki kryzys pogrążył branżę Stacji Kontroli Pojazdów w Polsce. Przeciętnie tylko co 45. samochód nie przechodzi przeglądu. W Niemczech niespełnienie wymogów technicznych dotyczy, aż co piątego pojazdu. Ostatnio w Min. Infrastruktury ruszyły już prace, których celem jest m.in. podwyżka opłat za badanie techniczne pojazdu, by diagności zamiast na liczbie badań, mogli skoncentrować się na ich jakości – informuje motoryzacja.interia.pl
Jak wiadomo, podwyżka opłat jest dobra na wszystko. Niewątpliwie skoncentruje diagnostów na jakości.
pacjenci Państwowego Instytutu Medycznego MSWiA by móc liczyć na lepszą metodę leczenia, mieli wpłacać na działającą przy placówce fundację. – To jest skandaliczna sytuacja – skomentowała posłanka Marcelina Zawisza. Media ustaliły, że przewodniczący rady naukowej instytutu, przyjmując pacjenta w prywatnym gabinecie, mówi, że wpłata 20 tys. zł na fundację warunkuje przeprowadzenie operacji w lepszy dla pacjenta sposób, przy wykorzystaniu robota da Vinci. Proceder miał trwać od, co najmniej 2022 do 2024 r. (wydarzenia interia.pl)
Oj tam, skandaliczna. Są to bardzo szacowne wzorce. Najdziwniejsze jest jednak to, że robotyzacja miała raczej obniżać koszty.
jaz.