zmiana zasad podziału środków z Funduszu Pracy na finansowane dodatków motywacyjnych dla pracowników Powiatowych Urzędów Pracy to nowy postulat Związku Powiatów Polskich. Obecny projekt rozporządzenia Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, zakłada, że podział dodatków ma odpowiadać średniej miesięcznej liczbie bezrobotnych zarejestrowanych w powiatowych urzędach pracy. Samorządowcy podkreślają, że ten sposób podziału może premiować powiaty z wyższym bezrobociem, co działa demotywująco dla urzędników dążących do poprawy sytuacji na lokalnym rynku pracy – podaje portalsamorzadowy.pl
Wiadomo, że wszystkich należy motywować jednakowo. Ale i tak ktoś będzie zmotywowany, a ktoś inny niestety nie.
ponad 25 mln zł. może kosztować mieszkańców Szczecina jedno głosowanie radnych – ostrzega interia. pl. Poparli oni uchwałę ze sprzeciwem wobec relokacji nielegalnych migrantów. Centrum Unijnych Projektów Transportowych podległe ministrowi infrastruktury, pośredniczące w inwestycjach z Funduszy Europejskich ma wątpliwości czy dokument nie jest dyskryminacyjny, więc prosi o wyjaśnienia i nie wyklucza nieprzyznania dotacji na nowe torowisko. Od odpowiedzi będzie zależeć los dotacji na przebudowę ulic.
Radnym dyskryminatorom nie pozostaje nic innego, niż napisać na tramwajach „Herzlich Willkommen”.
poseł PiS Tobiasz Bocheński, opublikował zdjęcie niemieckiego masła serwowanego w samolotach LOT-u i zarzucił rządowi Donalda Tuska „niemieckie wpływy” w narodowym przewoźniku. Ripostował od razu rzecznik rządu Adam Szłapka z KO oraz biuro prasowe LOT-u: PLL LOT wspiera polskich producentów, sięgając po rodzime marki, których na naszych pokładach jest ponad sto. Ze względów logistycznych korzystamy z cateringu w wielu portach docelowych. Jest to powszechna praktyka wśród lotniczych przewoźników. Na wszystkich rejsach z Warszawy oferujemy masło od polskiego producenta.
Naiwni myśleli dotąd, że decyduje cena i jakość masła. Już niedługo zyskają satysfakcję w postaci taniego masła z Argentyny. Na wszystkich pokładach.
program wsparcia dla rowerów elektrycznych miał otrzymać 50 mln zł. Ale nie otrzyma, bo we wrześniu resort klimatu informował, że nowe programy Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, w tym wsparcie dla rowerów elektrycznych, mogą być uruchamiane wyłącznie z uwzględnieniem stabilizującej reguły wydatkowej. Oznacza to konieczność uwzględnienia wszystkich zobowiązań finansowych Funduszu – czytamy na money.pl
Traf chciał, że we wrześniu nastąpił wysyp informacji o tragicznych wypadkach z udziałem elektrycznych rowerzystów. Zwykły rower jest bezpieczniejszy i nie marnuje cennej energii o śladzie węglowym.
biometan będzie nam bardzo potrzebny, ale kupimy go z Niemiec – twierdzi wysokienapiecie.pl. Nasi sąsiedzi wprowadzając u siebie dyrektywę RED II zbudowali rynek na którym jest podaż i jest popyt. Obecnie w Polsce w pobliżu zachodniej granicy są budowane biometanownie, które w 100% na kolejnych kilka lat produkcji zakontraktowane zostały przez niemieckie spółki.. Z RFN podrzucają m.in. 20-letnie panele fotowoltaiczne, a my im odpady, z których oni produkują biometan, który my od nich następnie kupujemy i będziemy kupowali. Wg Gaz-Systemu zapotrzebowanie na biometan w Polsce to 7 mld m3 rocznie, a produkcja jest ponad 10 razy mniejsza. Odbiorcy przyłączeni do krajowej sieci przesyłowej wykazują bardzo duże zainteresowanie biometanem.
Wykazują, bo liczą na to, że „zielony” biometan będzie znacznie tańszy. Niech doliczą marżę importową.
jaz.