minister chce rozmawiać z nauczycielami o wszystkim, tylko nie o pieniądzach. – Trzeba też otwarcie przyznać, że nauczyciele w pewnym sensie sami są sobie winni. Biorą godziny ponadwymiarowe, dodatkowe płatne prace, narzekając jednocześnie, że pracują ponad miarę. Ale skoro biorą dodatkowe godziny, to znaczy, że mogą pracować więcej, a skoro mogą, to znaczy, że mają na to czas – dedukuje portalsamorzadowy.pl takim niby-ministerialnym stylem.
Wniosek prosty: zamiast marnować wolny czas na dodatkową pracę, nauczyciele powinni strajkować, by minister zaczął wreszcie o pieniądzach.
ustawa zakładająca podwyżkę akcyzy na papierosy i alkohol trafiła do parlamentu. Rządowi chodzi o zdrowie Polaków, czy pozyskanie pieniędzy do budżetu? – pyta money.pl. Paweł Cybulski, były wiceminister finansów odpowiada: – Jestem pewien, że te 5 procent podwyżki akcyzy na papierosy, to jest kwota, która zasili ten fundusz pomocowy dla służby zdrowia, która wymaga teraz dużego wsparcia. Z planów rządu wyraźnie wynika, że pieniądze z podniesionej akcyzy trafią na służbę zdrowia.
A co z jedzeniem? Trzech na pięciu dorosłych w Polsce ma nadwagę, a jeden na czterech wg. NFZ-tu jest otyły, co powoduje liczne schorzenia. Dowalić VAT-u na kiełbasę – zasili fundusz pomocowy służby zdrowia.
farmy wiatrowe mogłyby się pojawić w Polsce w perspektywie 5–6 lat jeśli uda się zliberalizować ustawę wiatrakową – powiedziała w programie Newsroom WP Magdalena Skłodowska z portalu wysokienapiecie.pl. – To optymistyczny scenariusz, bo ta sieć jest już w tej chwili zapchana. Mamy dużo wniosków o przyłączenie. Są też problemy związane z łańcuchami dostaw, drożeją turbiny wiatrowe, stal. Jest także kłopot z finansowaniem wywołany inflacją. A przecież inwestorzy muszą szukać finansowania na te projekty. Zatem to nie jest tak, że wiatraki będą stawiane tak od razu.
Nie mamy turbin, pieniędzy, łańcuchów, stali, a nawet wiatru. Coś jednak mamy: inflację. I dlatego on jest optymistyczny, ten scenariusz.
dyrektorka Teatru Dramatycznego im. Gustawa Holoubka w Warszawie, Monika Strzępka zwierza się na dwutygodnik.com: “Wystawiliśmy z Pawłem Demirskim jeden z naszych najważniejszych spektakli, „W imię Jakuba S.”, w którym, jako chłopka z pochodzenia, dekonstruowałam swoją tożsamość”. Dokonuje też zagadkowego odkrycia, w imię którego protestuje: „Teatr nie jest produktem, widz nie jest klientem”.
W tajemnicy trwa więc straszliwa wiedza, czym jest teatr, a zwłaszcza – widz. Wiadomo tylko, że ma jakiś związek z dekonstrukcją tożsamości chłopki z pochodzenia. Szkoda, że prof. Holoubek nie pomoże już w rozwikłaniu tej zagadki.
hurtownia mięsa w Warzymicach pod Szczecinem stała się areną ponurego incydentu: człowiek-choinka poprzecinał w nocy opony stojących na parkingu samochodów. Przestępca wykorzystał do kamuflażu gałęzie świerku. Szkody wyrządzone przez wandala firma oszacowała na kwotę 60 tys. złotych. Policja znalazła na miejscu dwa bardzo wartościowe dla śledztwa ślady. Pierwszym z nich była krew pochodząca od człowieka-choinki, który jak wskazuje monitoring, zranił się w lewą rękę. Oprócz tego przestępca pozostawił po sobie dość charakterystyczny odcisk buta, który może świadczyć o posiadaniu przez niego obuwia wojskowego – ujawnia gazeta.pl
Rozpaczliwy ten krzyk protestu haniebnie nazwany wandalizmem ma wiele aspektów: ekologiczny (przeciw wycinaniu choinek i samochodom), wegetariański (przeciw jedzeniu mięsa), antywojenny (krew i buty wojskowe).Sprawa do wygrania, panie mecenasie.
uzależnienie od rozwoju osobistego, czyli nadmierne konsumowanie nowych książek i kursów, powoduje, że brakuje czasu na wdrożenie wiedzy w życie. Ciągła chęć znajdywania nowych źródeł inspiracji może być zbudowana na fundamencie „syndromu oszusta” – stwierdza doradca Greg Albert w money.pl.
Co gorsza nadmiar wiedzy prowadzi do przegrzania zwojów mózgowych, a nawet tumorów. Prawdę mówiąc, każdy geniusz to szaleniec.
Jaz