Tegoroczna astronomiczna jesień rozpoczęła się równonocą 23 września o godz. 8:50 czasu jeszcze letniego (CEST) i potrwa do zimowego przesilenia, 22 grudnia o godz. 4:27 czasu zimowego (CET). W centralnej Polsce, liczona od cywilnego zmierzchu do cywilnego świtu, dostatecznie ciemna dla obserwacji jaśniejszych obiektów noc, z początkiem astronomicznej jesieni trwa około 10 h, pod koniec już prawie 15 h.
Jednymi z łatwiejszych dla obserwacji są wzajemne konfiguracje Księżyca z planetami, jednak pod warunkiem, że występują nocą i ponad horyzontem, o co trudniej było podczas krótkich wiosenno-letnich nocy. Zdecydowanie najgorsze warunki obserwacji planet mają miejsce w pobliżu ich koniunkcji ze Słońcem, gdy nawet światło najjaśniejszych z nich ginie w blasku Słońca. Dla planet górnych, takie konfiguracje mają zazwyczaj miejsce raz w roku, zaś w przypadku Merkurego i Wenus często nawet dwukrotnie. Poruszający się względem gwiazd ponad 13-krotnie szybciej od Słońca, Księżyc zazwyczaj właśnie 13 razy spotyka się co roku z każdą z planet. Tej jesieni stopniowo zaciera się dość nietypowy rozkład tych koniunkcji, które występowały w kilkunastodniowych seriach, rozdzielonych przez również kilkunastodniowe okresy bez spotkań planet Księżyca z planetami. Kolejne serie ulegają dość wyraźnemu wydłużaniu: październikowo-listopadowa trwa 19 dni, wrześniowo-październikowa 21, a listopadowo-grudniowa już 24 dni.
Pośród dostępnych dla obserwacji podczas tegorocznej jesieni spotkań Księżyca z planetami, nie ma tym razem koniunkcji z Merkurym, które musiałyby przypaść nie później niż 2 h po zachodzie lub nie wcześniej niż 2 h przed wschodem Słońca, w którymś z 6–8 w roku, co najwyżej kilkutygodniowych okresów jego widoczności. Nie zobaczymy również ani jednego z 3 spotkań Księżyca z Wenus, przy czym najbardziej szkoda, przypadającej 9 listopada w połowie dnia, bardzo bliskiej koniunkcji, skutkującej ponad godzinnym zakryciem Wenus przez księżycową tarczę. Także 3 koniunkcje Księżyca z Marsem, mające miejsce niespełna dobę przed lub po nowiu, a więc w bliskości Słońca, są praktycznie niedostrzegalne. Bez większego trudu natomiast, na bezchmurnym niebie, mamy szanse obserwacji po jednej koniunkcji Księżyca z każdą z pozostałych planet. W drugiej połowie nocy z 1 na 2 października, 2 h przed świtem wysoko w południowo-zachodniej stronie nieba, oświetloną w 91% tarczą Księżyc zbliży się na 2,7° do bardzo jasnego Jowisza. Koniunkcję z Saturnem mamy szansę zaobserwować wieczorem 20 listopada, niespełna 1 h po zmierzchu, gdy Księżyc zbliży się na 3,4° do planety. W podobnej konfiguracji, niemal w centrum nocy 29/30 października, nieco ponad dobę po pełni, jest szansa dostrzeżenia koniunkcji Księżyca z Uranem, jednak tu znacznym ograniczeniem może okazać się mała jasność planety w starciu z bardzo jasnym Księżycem. Jeszcze trudniejszą była, 28 września 16,5 h przed pełnią, jedyna dostępna dla obserwacji tej jesieni koniunkcja Księżyca z niedostrzegalnym gołym okiem Neptunem.
W przeciwieństwie do koniunkcji z Księżycem, w zasadzie nie ma ograniczeń co do pory, w jakiej mają miejsce, znacznie rzadsze wzajemne koniunkcje planet. Jeśli tylko nie znajdują się one na niebie zbyt blisko Słońca, a są dostrzegalne w jakiejś części nocy, to gdy sama koniunkcja ma miejsce za dnia lub poniżej horyzontu, dzięki nieporównanie wolniejszemu w stosunku do Księżyca pozornemu ruchowi planet, nawet po wielu godzinach ich wzajemna odległość ulega zmianie w niezauważalnie małym stopniu. Jedyną tej jesieni taką koniunkcją jest zbliżenie Merkurego z Marsem 29 października po południu, niestety jednak zaledwie 6° na wschód od Słońca.
Widoczność planet zależy od ich położenia względem Słońca: najgorsza jest w jego bliskości, a więc w pobliżu ich koniunkcji ze Słońcem. W przypadku planet dolnych najlepsza jest podczas ich maksymalnych oddaleń na niebie od Słońca, czyli elongacji, a dla planet górnych podczas ich opozycji, gdy znajdują się po przeciwnej stronie Ziemi niż Słońce. Maksymalną elongację 21,3° na wschód od Słońca, 4 grudnia osiągnie Merkury, który z kolei w ostatnim dniu jesieni, 22 grudnia znajdzie się pomiędzy Słońcem a Ziemią, osiągając koniunkcję dolną. Podczas elongacji zachodniej, 24 października 46,4° od Słońca, przez ponad 4 h widoczna będzie w drugiej połowie nocy Wenus. Natomiast 3 listopada, dzięki opozycji największą jasność i kątowe rozmiary osiągnie Jowisz, zaś 18 listopada podczas koniunkcji zrówna się ze Słońcem Mars.
Od pozycji Księżyca względem Słońca zależą fazy Księżyca, przy czym szczególne znaczenie ma bliska koniunkcja podczas nowiu, mogąca skutkować zaćmieniem Słońca oraz opozycja, gdy podczas pełni Ziemia znajdzie się na linii łączącej Słońce z Księżycem, co może prowadzić do zaćmienia Księżyca. Podczas nowiu 14 października, ma miejsce widoczne tylko z terenów obu Ameryk obrączkowe zaćmienie Słońca, zaś podczas pełni nocą z 28 na 29 października o godz. 22:25 (jeszcze czasu letniego), widoczne u nas w całości, niezbyt głębokie zaćmienie częściowe Księżyca, o maksymalnej fazie 0,122.
Bliżej zainteresowanych tą tematyką, zapraszam do Gwiaździarni Pana Jana, cotygodniowego serwisu astronomicznego, dostępnego przez całą dobę pod adresem: www.radio.katowice.pl/gwiazdziarnia.
Jan Desselberger