Praca ministra cyfryzacji w obecnej kadencji nie należy do łatwych i przyjemnych. Niedawno wspominałem o fali krytyki (niezasłużonej) pod adresem ministra jaką wywołał artykuł PAP, zatytułowany „Polska liderem we wprowadzaniu sztucznej inteligencji”. Minister cyfryzacji omawiał w nim duże postępy we wdrażaniu w Polsce unijnych regulacji dotyczących sztucznej inteligencj,i ale tytuł publikacji sugerował, że jesteśmy już technologicznym gigantem. Ostatnio słowa ministra cyfryzacji po raz kolejny wywołały poruszenie.W wywiadzie dla jednego z dzienników mówił m.in. o planach stworzenia Funduszu AI (wspomagającego firmy we wdrażaniu rozwiązań opartych na sztucznej inteligencji, ale też wspierającego startupy), i zapowiedział, że „będzie walczył” o budżet 200 mln zł. Pojawiło się sporo złośliwych komentarzy mówiących, że w porównaniu z nakładami, jakie przeznacza się na sztuczną inteligencję na świecie, jest to mikroskopijna kwota. Nie chciałbym się przyłączać do tego chóru krytyki – przypuszczam, że gdyby zależało to tylko od samego ministra cyfryzacji (a nie decyzji np. ministra finansów), to środki na wdrażanie sztucznej inteligencji w polskiej gospodarce byłby znacznie wyższe. Cieszę się jednak, że temat o finansowania rozwoju sztucznej inteligencji wywołuje duże emocje – oznacza to, że przynajmniej część opinii publicznej rozumie, że przy tak dynamicznie rozwijającej się dziedzinie technologii nie ma czasu na półśrodki czy trwające latami debaty i namysły. Tym bardziej, że dane na temat wykorzystania sztucznej inteligencji w gospodarce wciąż pokazują duży dystans, jaki mamy do nadrobienia. Według Eurostatupolskie firmy nie tylko odstają od europejskiej czołówki, ale plasują się znacznie poniżej średniej UE. Z technologii sztucznej inteligencji w 2023 r. korzystało w Polsce 3,7% firm, podczas gdy średnia w UE to 8,0%. Wynik jest jeszcze gorszy wśród małych firm – z wynikiem 2,2% wyprzedzamy pod tym względem tylko Rumunię.
Nie twierdzę oczywiście, że nic się w tym temacie nie dzieje. Mamy m.in. działający od niedawna zespół wybitnych ekspertów PL/AI przy Ministerstwie Cyfryzacji, który przedstawił ostatnio rekomendację dotyczące projektów wykorzystania sztucznej inteligencji w kilu wybranych obszarach. Trwają prace nad wspomnianym wcześniej Funduszem AI. Ponadto, jak dowiedzieliśmy się niedawno, jesteśmy liderem we wdrażaniu unijnych regulacji dotyczących sztucznej inteligencji. Z drugiej strony, jak usłyszeć można na eksperckich spotkaniach, do tej pory nie doczekaliśmy się w Polsce spójnej, aktualnej i dobrze rozpisanej strategii rozwoju sztucznej inteligencji, a rządowy dokument tego typu, uchwalony w 2020 r. nie odpowiada na obecne wyzwania. Nie wiem jakie będą efekty wspomnianych działań i zastanawiam się, że czy przy obecnej dynamice zmian próby tworzenia długofalowej, rządowej strategii mają szansę powodzenia. Chciałbym jednak, aby temat sztucznej inteligencji, traktowany był przez nasze państwo poważnie – a dowodem na to będzie m.in. wysokość środków przeznaczonych na wsparcie tej dziedziny. Jak do tej pory jest ona niestety powodem do szyderstw.
Andrzej Arendarski