Miesięcznik Federacji Stowarzyszeń Naukowo-Technicznych NOT

30. edycja plebiscytu Złoty Inżynier
Baner poziomy

Refleksje po V Mazowieckich Dniach Techniki

Takich Dni odbywa się w kraju kilkanaście. Niektóre mają długą tradycję i liczą nawet kilkadziesiąt edycji. Inne pojawiły się niedawno i szukają dla siebie formuły opartej o tradycje, ale także dzień dzisiejszy regionu.

Wartym omówienia przypadkiem są V Mazowieckie Dni Techniki. Ich inicjatorem był Oddział Warszawski Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Polskich (SIMP) oraz Terenowe Jednostki Organizacyjne NOT w Ciechanowie, Ostrołęce, Płocku, Radomiu i Warszawie. Szkoda, że do ich grona nie dołączyła jednostka w Siedlcach. Ale może w nowej edycji ?

Inicjatywa stołecznego SIMP, który od 12 lat pod stałym hasłem „Warszawa – technika wczoraj, dziś, jutro” organizuje Warszawskie Dni Techniki nie była na Mazowszu pierwsza. Koledzy z NOT w Radomiu przystąpili do wspólnej inicjatywy z wieloletnim doświadczeniem. Ich tegoroczna edycja była już 35, a w Płocku – 13.

Mazowieckie Dni nie były organizowane w jednym terminie. Oczywiście w zbliżonych, jesiennych ramach czasowych (Ciechanów – 27-28.10 br; Ostrołęka – 16-23.10 br; Płock – 25-26.09 br; Radom – 19-22.10 br; Warszawa – 27.09-4.10 br). To z uwagi na głównego adresata Dni, jakim jest młodzież szkolna. Bo to do niej kierowana jest nie tylko oferta zapoznania się z technicznym dorobkiem regionu i miasta w którym żyją, uczą się i wielu wiązać będzie swoją ścieżkę osobistej i zawodowej kariery.

Cele, jakie postawili przed Dniami ich organizatorzy, pozostają niezmienne. To rozwój zainteresowań technicznych, co powinno skutkować zwiększeniem liczby młodzieży w szkołach i uczelniach technicznych. To zapoznanie z techniką w życiu miasta oraz funkcjonujących w nim ośrodków naukowo-badawczych i przemysłowych. Poprzez dobór tematów, prezentacji i wycieczek tematycznych organizatorzy chcą poszerzyć wiedzę o aktualnym stanie techniki, docenić zawód inżyniera i technika, a także wzbudzić dumę z dorobku i dokonań technicznych.

Sądząc po zainteresowaniu młodzieży cele te zostały spełnione. Świadczyła o tym uwaga, z jaką wysłuchiwano przygotowanych prezentacji, pytania kierowane do prelegentów oraz fakt, że nie było opuszczania sal wykładowych.

Formuła Dni we wszystkich regionach opierała się na kilku elementach. Po pierwsze sesje i wykłady tematyczne organizowane w różnych miejscach począwszy od siedzib własnych jednostek NOT, jak też w lokalnych uczelniach, instytucjach kultury lub przygotowanych do tego miejscach.

Kolejną formą były wycieczki w uczelniach technicznych, laboratoriach instytutów naukowo-badawczych, pozyskanych do współpracy zakładów przemysłowych czy innych podmiotów wartych pokazania „od wewnątrz”, z uwagi na zastosowane tam rozwiązania technologiczne i adaptacje najnowocześniejszych rozwiązań technicznych. Spektrum tych miejsc jest bogate i ich wyliczenie zajęłoby sporo miejsca. Oczywiście, że Warszawa daje tak unikalne możliwości jak np. wizyta w Stacji Techniczno-Postojowej metra na Kabatach, ale równie ciekawe były wizyty w siedzibie Ostrołęckiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, w Zakładzie Unieszkodliwiania Odpadów Promieniotwórczych pod Różanem, zapoznanie się z Centrum Edukacji i Historii Warszawskiej Straży Pożarnej w Płocku czy wizyta na lotnisku w Sierakowie i spotkanie z pilotem inż. Tadeuszem Wroną, sławnym z lądowania awaryjnego na Okęciu, nota bene Honorowym Inżynierem Przeglądu Technicznego.

Spotkania z ciekawymi ludźmi, twórcami i praktykami techniki, to kolejna forma. Organizatorzy w swoich okręgach wykazali się niezwykłą innowacyjnością i kreatywnością w stworzeniu ciekawej oferty. Wprawdzie głównym adresatem Dni była młodzież, ale ważne było też zaproszenie do udziału w Dniach seniorów ruchu stowarzyszeniowego. Wielu z nich miało okazję do zapoznania się ze zmianami, jakie zaszły w ich dawnych miejscach pracy, które uległy przeobrażeniom często nie do poznania.

Koledzy z Radomia z wielkim rozmachem przygotowali swoje jubileuszowe XXXV Dni. Nie tylko wyszli z nimi do miasta pokazując się na Rynku, w galerii handlowej, ale pozyskali media do ich promocji wśród mieszkańców miasta. Coś, czego nie udaje się dokonać w Warszawie.

Wartością dodaną do wydarzenia było także to, że mimo iż inicjatywa wyszła z jednego ze Stowarzyszeń (SIMP), koledzy z innych SNT przygotowali własne prezentacje i pokazy. Przykładami były programy przygotowane przez lokalne oddziały i koła SEP, SITK, SITPoż, SWP (wystawa przygotowana przez włókienników z koła w Radomiu), także budowlańców z MOIIB.

I na zakończenie. Realizacja Mazowieckich Dni Techniki nie byłaby możliwa, gdyby nie życzliwość i wsparcie ze strony władz samorządowych. To nie tylko Honorowy Patronat dr Adama Struzika, Marszałka Województwa Mazowieckiego (patronatem MDT objęła także Ewa Mańkiewicz-Cudny – prezes FSNT-NOT), ale przede wszystkim wsparcie finansowe – wiele działań zostało zrealizowanych z budżetu samorządu mazowieckiego. Cieszy też że Dni obejmowane były patronatem przez prezydentów miast i starostów, z których wielu brało udział w wydarzeniach dziejących się w ich ramach.

Janusz M. Kowalski