Miesięcznik Federacji Stowarzyszeń Naukowo-Technicznych NOT

30. edycja plebiscytu Złoty Inżynier
Baner poziomy

W powstaniu węgierskim 

Gen. Józef Bem zaraz po przyjeździe na Węgry przeżył kolejny nieudany zamach. 10 listopada 1848 r. w jego kwaterze, mieszczącej się w hotelu „Erzherzog Stephan” w Budapeszcie, zjawił się Ksawery Franciszek Kołodziejski. Poprosił adiutanta o spotkanie z generałem. Kołodziejski wszedł, zbliżył się do Bema, wyjął ukryty pod płaszczem pistolet i oddał strzał w głowę. Kula utkwiła w kości policzkowej, jednak mimo odniesionej rany generał zdołał własnoręcznie obezwładnić napastnika.

Bem uratował życie Kołodziejskiemu powstrzymując adiutanta, który dobył pałasza, aby wymierzyć sprawiedliwość napastnikowi – ostatecznie skrępowano go i przekazano policji. Następnego dnia zwołany doraźny sąd wojskowy skazał napastnika na śmierć. Miał zostać wystawiony na widok publiczny pod miejskim pręgierzem, a kolejnego dnia – rozstrzelany. Kiedy wiadomość o wyroku dotarła do pozostałych ochotników polskich, postanowili za wszelką cenę uratować młodego Kołodziejskiego przed egzekucją. Udało im się doprowadzić do opisania sprawy w porannych dziennikach węgierskich i nagłośnić ją wśród mieszkańców Budapesztu, którzy masowo wystąpili w obronie zamachowca.

Bronisław Hynowski

Czytaj więcej: https://www.sigma-not.pl/publikacja-150587-w-powstaniu-w%C4%99gierskim-przeglad-techniczny-2024-9.html

Józef Zachariasz Bem