- Musimy zmienić sposób podejścia do tego niełatwego tematu, bo dotychczas kwestie związane z teleinformatyką dotyczyły wynalazków dokonywanych za pomocą komputera, programów komputerowych, czy sposobów ich ochrony – stwierdziła Edyta Demby-Siwek, prezes Urzędu Patentowego RP, w wystąpieniu otwierającym konferencję, który – wraz z Polskim Towarzystwem Informatycznym – był jej współorganizatorem, a jednym z patronów medialnych – Przegląd Techniczny.
Dlatego konferencję dotyczącą praw własności intelektualnej w elektronicznym środowisku informacyjnym oraz funkcjonowania systemu ochrony dóbr niematerialnych w warunkach postępującej cyfryzacji postanowiono potraktować jako spotkanie warsztatowe/robocze i pokazać wszystkie możliwości, jakie daje prawo własności intelektualnej: nie tylko patenty, ale również znaki towarowe, wzory i prawo autorskie. A także poznać sugestie jej uczestników: wyselekcjonowanego grona odbiorców – ekspertów w zakresie patentowania oprogramowania oraz przedstawicieli firm. Zawłaszcza, że – jak zaznaczył Wiesław Paluszyński, prezes Polskiego Towarzystwa Informatycznego – gdy dokonywały się zmiany prawa dotyczące własności intelektualnej, a w szczególności patentowania, to środowisko informatyczne było bierne. – Byliśmy tylko opiniodawcą czegoś, co ktoś już wymyślił lub zrobił, co wpłynęło z UE jako gotowa propozycja. Dlatego postanowiliśmy zmienić sposób podejścia do tego tematu. Chcemy porozmawiać o tym co jest dobre, a co nie, jak ochrona własności intelektualnej może być wykorzystywana zwiększenia konkurencyjności polskich przedsiębiorstw na rynku europejskim, czego do tej pory nie potrafimy robić. A także jak prawo patentowe nie powinno ograniczać innowacyjności, lecz służyć jej rozwijaniu, gdy pojawiło się oprogramowanie, algorytmy etc. Niestety, polskie firmy w niewielkim stopniu przytrafią wykorzystywać mechanizmy ochrony własności intelektualnej do budowy/odbudowy swojego potencjału, gdyż zwiększyłyby one ich wartość. Dlatego PTI wraz z UPRP będą ten temat dalej drążyć.
Z przedmówcami zgodził się João Negrão, prezes Izb Odwoławczych Urzędu Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej. Głosu nie zabrały obecne na sali: prof. dr Vladia Borissova, prezes Bułgarskiego Urzędu Patentowego i Neli Nanova –- dyrektor w Departamencie Współpracy Międzynarodowej i Projektów (Directorate „International Cooperation and Projects”).
Warto chronić własność przemysłową
Zdefiniowanie obszarów w jakich prawo własności intelektualnej wchodzi w interakcję z elektronicznym środowiskiem informacyjnym oraz w jaki sposób ochrona własności intelektualnej powinna funkcjonować w warunkach coraz bardziej dynamicznych procesów cyfryzacji gospodarki, rozpoczął wykład Edyty Demby-Siwek: „Strategiczne wykorzystanie własności intelektualnej w teleinformatyce”.
Trzeba jednak wiedzieć co należy chronić, czyli czym one są. A zalicza się do nich prawa własności przemysłowej, prawa autorskie i pokrewne, tajemnicę przedsiębiorcy (know-how) oraz ochronę dóbr osobistych, prawa do firmy, bazy danych i… nowych odmian roślin. Chodzi m.in. o rozwiązania techniczne (wynalazki, wzory użytkowe) czy oznaczenia odróżniające i ochronę zewnętrznej postaci produktu (znaki towarowe, design itp.).
Dlaczego warto chronić własność przemysłową? Zdaniem Edyty Demby-Siwek odpowiedź jest prosta: bo podnosi prestiż marki, upraszcza jej komercjalizację, co decyduje o sukcesie na rynku i przekłada się na realny zysk, zabezpiecza przed naśladownictwem, a jakby co, to ułatwia dochodzenie roszczeń.
Istotna jest kolejność działań. Oczywiście najpierw są badania i projektowanie, a następnie zgłoszenie naszego pomysłu. Dopiero po nim można opublikować wyniki badań w fachowej literaturze, albo pochwalić się nimi na konferencji naukowej bądź prasowej. A na przełomie wieków często było nieco inaczej, gdyż nieraz uczestniczyłem w konferencjach, na których utytułowany bohater przedstawiał swoje osiągnięcia i deklarował, iż… zaraz zgłosi je w UPRP!
Dziś własność przemysłowa objęta jest systemami krajowym (UPRP), międzynawowym – do Biura Międzynarodowego Światowej Organizacji Własności Intelektualnej (WIPO) można zgłosić wynalazki, znaki towarowe, wzory przemysłowe i oznaczenia geograficzne, albowiem wykorzystujący je do oznaczania swoich produktów producenci podkreślają związek produktu z danym krajem, regionem lub miejscowością, co często jest dla kupującego głównym czynnikiem podczas wyboru towaru. Dotychczas Polska zarejestrowała w Komisji Europejskiej kilkanaście oznaczeń na produkty rolno-spożywcze, jak np. bryndza podhalańska, oscypek, Rogal Świętomarciński czy Polska Wódka. Dodam, że w 2011 r. w UPRP zastrzeżono znak towarowy Śliwowica Łącka, która – jak starsi czytelniczy wiedzą – daje krzepę i krasi lica. Możemy jeszcze udać się do Urzędu UE ds. Własności Intelektualnej EUIPO, tylko z wynalazkami – do Europejskiego Urzędu Patentowego (EPO).
Pewne kwestie poruszone przez prezes Demby-Siwek znalazły się wystąpieniu Małgorzaty Szymańskiej-Rybak, dyrektor Departamentu Znaków Towarowych UPRP: „Ochrona znaków towarowych i wzorów przemysłowych w świecie cyfrowym”, m.in. w grach komputerowych czy wideo. Warto dodać, że znakiem towarowym może być znak multimedialny, czyli plik audiowizualny składający się z kombinacji obrazu i dźwięku lub w nią przechodzący.
Zaskoczył mnie przedstawiony przez nią „Ranking Best Global Brands 2021”, gdyż spośród 25 doskonale znanych marek tylko mniej niż 10 funkcjonuje w realu! W swoim wystąpieniu nie mogła też pominąć osiągających astronomiczne ceny wirtualnych dzieł sztuki, o których ostatnio jest bardzo głośno, czyli niewymienialnych tokenów (non-fungible token, NFT) – cyfrowych jednostek danych opartych na architekturze blockchain, którymi użytkownicy protokołu mogą między sobą handlować, a także nowego wirtualnego świata – metaverse.
Obie panie podkreślały brak „narzędzi” pozwalających na opatentowanie smaku i zapachu. Ta konstatacja w ustach kobiet bardzo mnie zdziwiła, albowiem jestem pewien, że doskonale znają perfumy Chanel N° 5, które ponad 100 lat temu wprowadziła na rynek francuska kreatorka mody Gabrielle „Coco” Chanel. Jej kwiatowo-aldehydowy bukiet, nieopatentowana zapachowa kompozycja ok. 80 składników jest odzwierciedleniem pierwotnego życzenia Gabrielle Chanel: „damskich perfum o zapachu kobiety”, które do dziś są jednymi z najbardziej znanych i najlepiej sprzedających się na świecie!
W realu i wirtualu
O stworzeniu zupełnie nowej sfery porządku legislacyjnego uwzględniającego np. ponadnarodowy charakter sieci elektronicznych, istnienie wirtualnego obrotu gospodarczego, szybkości rozprzestrzeniania informacji, niematerialny charakter usług świadczonych za pośrednictwem Internetu oraz wiele innych okoliczności zasadniczo zmieniających postać światowej gospodarki, dyskutowano przy okrągłym stole. Uczestniczący w nim przedstawiciele branży teleinformatycznej, przedsiębiorców oraz administracji publicznej oceniali „Patentowanie w informatyce – stan na dziś i rekomendacje na jutro”, a moderatorem był Janusz Dorożyński, członek Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Informatycznego.
Mariusz Młynarczyk, dyrektor Departamentu Elektroniki i Mechaniki Urzędu Patentowego Rzeczypospolitej Polskiej, w wykładzie wprowadzających przypomniał, iż: – Patenty są udzielane – bez względu na dziedzinę techniki – na wynalazki, które są nowe, mają poziom wynalazczy i nadają się do przemysłowego stosowania. Rozwiązania informatyczne podzielił na programy komputerowe „jako takie” i rozwiązania realizowane za pomocą komputera. – Program komputerowy, czyli tzw. kod źródłowy, to ogólnie mówiąc zestaw instrukcji dla jakiegoś urządzenia. Te instrukcje najczęściej zapisane są na nośniku, np. dysk twardy, płyta DVD, pamięć USB etc., w konsekwencji czego komputer albo urządzenie może je odczytać i wykonać program.
Natomiast wynalazki realizowane za pomocą komputera (wspomagane programem komputerowym) tzw. CII (Computer Implemented Invention) określają wytyczne Prezesa UPRP: zdolność patentową mają wyłącznie rozwiązania o charakterze technicznym, czyli rozwiązania, które zawierają cechy techniczne i nietechniczne, przy czym cechy nietechniczne wynikające z oddziaływania programu komputerowego na sprzęt muszą skutkować tzw. „dalszym efektem technicznym”.
- Przedmiotem zgłoszenia wynalazku CII mogłyby być: komputer, sieć komputerowa i inne programowalne urządzenie, którego jedna lub więcej cech wymaga użycia takich środków jak: program komputerowy; sposób sterowania urządzeniem przy użyciu programu komputerowego skutkujący dalszym efektem technicznym, np. sterowanie procesem technicznym lub wewnętrznym działaniem samego komputera mające na celu równoważenie obciążenia procesora lub przydzielanie pamięci oraz urządzenie wykorzystujące sposoby sterowania przy użyciu programu komputerowego. Natomiast „dalszy efekt techniczny” wykracza poza „normalne” oddziaływania fizyczne pomiędzy programem (software) i komputerem (hardware), na którym program jest uruchamiany. Za dalszy efekt techniczny można uznać np. kontrolę procesu przemysłowego za pomocą komputera lub działanie procesu przemysłowego pod kontrolą programu komputerowego, w szczególności przez wpływanie na wydajność lub bezpieczeństwo procesów, na zarządzanie wymaganymi zasobami komputera lub na szybkość transferu danych w łączach telekomunikacyjnych.
Za dalszym efekt techniczny nie uważa się np. dokonania rezerwacji miejsca w hotelu za pomocą środków telekomunikacyjnych; poprawiania efektów estetycznych w muzyce czy ulepszenia wspomagania zarządzania przedsiębiorstwem.
Wynalazki realizowane przy użyciu komputera przedstawił dr Igor Dydenko, kierownik zespołu ekspertów Europejskiego Urzędu Patentowego.- Patentem można chronić cechy techniczne i nietechniczne: urządzenie (interfejs/przedstawienie informacji), program komputerowy (metoda matematyczna), sposób przetwarzania danych (metoda przeprowadzania procesów myślowych), użycia urządzenia (metoda prowadzenia działalności gospodarczej) i wytwarzania (plik danych do drukarki 3D). Cechy, które rozpatrywane w oderwaniu od pozostałych cech nie mają charakteru technicznego. Możliwa ochrona kilku lub wszystkich aspektów na podstawie jednego zgłoszenia patentowego.
Są też wynalazki o charakterze mieszanym (mixed-type inventions): zastrzeżenie ma elementy techniczne oraz elementy nietechniczne. Prelegent podkreślił, iż za wynalazki nie uważa się odkryć, teorii naukowych i metod matematycznych, schematów, zasad i metod przeprowadzania procesów myślowych, rozgrywania gier lub prowadzenia działalności gospodarczej oraz programów komputerowych, przedstawienia informacji lub wytworów o charakterze… estetycznym.
Dlatego – zgodnie z podstawą prawną art. 52 Konwencji o patencie europejskim (KPE) – badana jest zdolność patentowa, czyli spełnienie określonych wymogów, np. czy proponowane rozwiązanie powoduje efekt techniczny.
Choć w wystąpieniu autor pokazał przykłady coraz bardziej powszechnej sztucznej inteligencji, to jestem pewien, że będzie ona tematem osobnej konferencji zorganizowanej przez UPRP i PTI.
W podsumowującej spotkanie debacie eksperckiej uczestniczyli: Dariusz Kacprzak, dyrektor Działu Prawnego Atende S.A., Adam Flizikowski, kierownik Działu R&D w IS-Wireless, Konrad Radomiński, Katedra Prawa Informatycznego WPiA, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego, dr inż. Marek Piotr Stolarski, Head of Security Techland S.A. oraz dr hab. Dariusz Szostek, profesor Uniwersytetu Opolskiego.
Czy dyskusja przedstawiająca złożoność patentowania w informatyce w kontekście polskich warunków i krajowych pozwoli na wypracowanie rozwiązań sprzyjających osiągnięciu istotnych korzyści gospodarczych uwarunkowanych właściwym podejściem do ochrony własności intelektualnej w środowisku cyfrowym pokaże czas.
Jerzy Bojanowicz
Wynalazek: rozwiązanie o charakterze technicznym – może dotyczyć opracowania nowego urządzenia, produktu, metody, procesu lub stanowić dodatkowe unowocześnienie już istniejących rozwiązań.
Patenty są udzielane bez względu na dziedzinę techniki na wynalazki, które są: nowe, mają poziom wynalazczy (nieoczywistość), nadają się do przemysłowego stosowania.
Wzór użytkowy to nowe i nadające się do przemysłowego zastosowania rozwiązanie o charakterze technicznym, dotyczące kształtu lub budowy przedmiotu o trwałej postaci albo przedmiotu składającego się ze związanych ze sobą funkcjonalnie części o trwałej postaci.
Wzór przemysłowy to nowa i posiadająca indywidualny charakter postać wytworu lub jego części, nadana mu w szczególności przez cechy linii, konturów, kształtów, kolorystykę, strukturę lub materiał wytworu oraz przez jego ornamentację.