Miesięcznik Federacji Stowarzyszeń Naukowo-Technicznych NOT

Zagłosuj w 31. edycji plebiscytu Złoty Inżynier !!!

Baner poziomy

Wszystko w ruchu

„Ludzie i towary w ruchu” – to temat tegorocznej edycji targów IAA Transportation. Hanowerskie targi to największe na świecie wydarzenie w branży transportowej. To właśnie tu można przekonać się, jak zmienia się branża transportowa i jakie są najnowsze trendy rozwojowe dla ciężarówek, autobusów i pojazdów użytkowych.

IAA odwiedziło w tym roku1402 wystawców z 41 krajów. Punktem ciężkości były akumulatory oraz ogniwa paliwowe, pokazano również pojazdy napędzane wodorem. Do roku 2035 połowa samochodów dostawczych i ciężarowych w krajach EU, USA i Chinach ma być elektryczna, a do roku 2040 liczba ta ma wzrosnąć do 85 procent. Wówczas 60% ciężarówek będzie miało w 100% napęd elektryczny. Tradycyjnie podczas targów można było zapoznać się z nowinkami w branży. Oto niektóre z nich:

Elektryczny “dostawczak”

Renault rozszerza paletę oferowanych przez siebie samochodów elektrycznych: na targach zaprezentował samochód dostawczy TraficE-Tech Electric w klasie do 3 ton. Dzięki nowoczesnemu akumulatorowi o mocy 52 kWh samochód może przejechać 240 km w cyklu WLTP. Klient może wybierać z szerokiej palety różnego typu wersji: o długości 5,08 i 5,48 m i wysokości 1,97 lub 2,5 m. Maksymalna długość to 4,15 m. zależności od wersji ma on pojemność 5.8 do 8,9 m3. W wersji specjalnej wyposażono go w zamontowaną na dachu klapę, pozwalającą na przewóz długich ładunków. Samochód napędzany jest silnikiem o mocy 90 kW i może ciągnąć przyczepę o ładowności 750 kg.

Maksymalną elastyczność zapewniają trzy moduły ładowania:1-fazowym prądem zmiennym, prądem zmiennym do 22 kW oraz szybkie ładowanie za pomocą prądu stałego 50 kW. (fot. Renault)

Ekologiczne napędy

Koncern Bosch skoncentrował się w Hanowerze na napędach elektrycznych, akumulatorowych i z ogniwami paliwowymi, a do ciężkich maszyn budowlanych i rolniczych – na silnikach wodorowych.

Zakłada się, że do roku 2035, co drugi nowy pojazd będzie napędzany energią z akumulatorów lub wodorowych ogniw paliwowych. W firmie Bosch zajmuje się tą tematyką tysiące naukowców i inżynierów: począwszy od rewersu elektrycznego, układów scalonych opartych na w węglikach krzemu do kompletnych modułów napędowych.

Do napędu pojazdów można stosować nie tylko wodór. Bosch rozwija także rodzinę silników H2 przeznaczonych dla układów kierowniczych i układów wtryskowych. Co drugi pracownik prowadzący badania w zakresie Mobility Solutions zajmuje się rozwojem oprogramowania. Prowadzić to ma do powstania pojazdów autonomicznych, poruszających się w sposób automatyczny. W firmie pracuje 1100 innowatorów, dostarczających obok oprogramowania, czujniki, samochodowe komputery pokładowe oraz siłowniki. Bosch zamierza do 2025 r. wprowadzić na rynek rozwiązania do jazdy autonomicznej. W tym roku komputer pokładowy, przetwarzający sygnały płynące z czujników w czasie rzeczywistym, pozwoli jednemu z wiodących europejskich producentów ciężarówek na wprowadzenie tego rozwiązania do produkcji seryjnej. Bosch ma w swojej ofercie również tzw. asystentów kierowcy. Szacuje się, że rynek wzrośnie tu w następnych 40 latach o 40%. (fot. Bosch)

Pakiety akumulatorów

Samochody elektryczne należą już do codzienności, ale dekarbonizacja w samochodach dostawczych jest dopiero na początku drogi. Dostawca części WEBASTO oferuje obok napędów z wykorzystaniem akumulatorów dla samochodów osobowych także specjalne rozwiązania dla „dostawczaków”.

Standard systemów akumulatorowych stanowi kombinację przewagi cenowej z perfekcją indywidualnego rozwiązania. W zależności od konfiguracji, akumulatory można stosować w systemach 400 lub 800 Wolt. Każdy „pakiet” akumulatorów ma pojemność 35 kWh, przy czym możliwe jest połączenie ze sobą do 18 pakietów. Pakiety produkowane są w Schierling, a ich możliwości stają się interesujące także dla maszyn budowlanych.

WEBASCO współpracując z holenderskim start-upem E.C.E. i wprowadził pierwsze koparki na napęd elektryczny. Obok aktualnych modeli, WEBASCO zaprezentował następcę standardowego systemu akumulatorowego: Next Green Battery. Dostarcza ona więcej energii przy tej samej wielkości i będzie dostępny od 2024 r.

WEBASCO oferował także Vehicle Interface Gateway (VIG). Za jego pomocą ewanie w systemie 400 V do 9 pakietów, a w systemie 800V- 18 z pojemnością do 630 kWh. Zastosowano VIG u tureckiego wytwórcy autobusów Otokar. E-Kent -c, Bus o długości 19 m, wyposażono w pakiet akumulatorów WEBASCO dającą moc maksymalną 410 kW (557 KM). (fot. Webasco CV)

Iveco & Nikola z TRE BEV

IVECO, to duży wytwórca samochodów użytkowych znanych także w Polsce. Wraz z Nikola Corporation w Hanowerze prezentowali samochody Nikola Tre BEV i Tre FCTV, Modele te zostały na nowo opracowane jako samochody elektryczne przeznaczone do transportu regionalnego i dalekiego. Mają wspólną modułową platformę, na której możliwy jest montaż napędów zasilanych z ogniw paliwowych i akumulatorów. Nikola Tre BEV to ciągnik siodłowy z napędem elektrycznym, wyposażony w oba źródła energii: akumulatory pozwalające na pokonanie dystansu 500 km oraz ogniwa paliwowe dla zasięgu 800 km.

Europejskie modele 4 x 2 Nikola Tre BEV produkowane są w Ulm w zakładzie wybudowanym w 2021 r. i przeznaczonym do produkcji samochodów z napędem elektrycznym, pracującym zgodnie z World Class Manufacturing Standarts. Platforma Nikola Tre bazuje na IVECO S-Way i wyposażona jest w oś elektryczną. Opracowano modułową wersję platformy tak, aby można było na niej zabudowywać oba źródła energii.

Ciągnik siodłowy Nikola Tre BEV 4×2 jest wyposażony w 9 akumulatorów z magazynem energii 738 kWh i zasięgiem do 500 km. Naładowanie akumulatorów trwa 162 minuty. Nikola Tre FCEV 6×2 to także ciągnik siodłowy w wersji Beta i wyposażono go w podnoszoną oś wleczoną i lepszą aerodynamikę kabiny. Może załadować do 70 kg wodoru o ciśnieniu 700 barów. Pozwala to na przejechanie 800 km. Czas tankowania – ok. 20 minut. (fot. Iveco/Nicola)

Elektryczny Ford Trucks

Ford w Hanowerze prezentował pierwszy samochód ciężarowy w pełni elektryczny, prezentowany jako „Generation F Transformation Move”.

Ciężarówka o napędzie wyłącznie elektrycznym dostępna będzie z ładownością od 18 do 26 t. Jest bardzo; zwrotna i oferuje wiele korzyści, takich jak np. niskie zużycie energii w porównaniu z samochodami z silnikami spalinowymi. Koszty „paliwa” obniżone zostaną o połowę. Także koszty serwisu obniżą się o 2/3, gdyż samochód z napędem elektrycznym ma mniej ruchomych części. Do nowych technologii należą tempomat GPS, multimedia-system kierowcy i zarządzającego flotą, co znacznie ułatwia im codzienną pracę.

Na targach zespół Forda prezentował opracowane przez siebie technologie wykorzystywane do jazdy osieciowanej oraz autonomicznej. Ford przekształca swoje ciężarówki wykorzystując urządzenia sterowane cyfrowo osieciowania nowej generacji. Ma to pomóc w utrzymaniu pojazdu na trasie i otrzymania 100% czasu operacyjnego. (fot. Ford)

Józef Trzionka/Erwin Halentz